- Jesteśmy gotowi do rozmieszczenia broni jądrowej pod groźbą ze strony NATO - powiedział szef białoruskiego MSZ Władimir Makiej. Takie działanie to reakcje ZBIR (Związku Białorusi i Rosji) na potencjalne działania NATO we wschodniej flance.
- To, co powiedział prezydent Aleksandr Łukaszenka, że rozważamy możliwość rozmieszczenia broni jądrowej na terytorium Białorusi, jest jedną z możliwych odpowiedzi na przyszłe ewentualne działania Sojuszu Północnoatlantyckiego na terytorium Polski - powiedział Makiej, którego słowa cytuje m. in. rosyjska agencja informacyjna TASS.
Aleksander Łukaszenka już wcześniej groził zwróceniem się do Rosji o rozmieszczenie broni jądrowej, jeśli podobne instalacje zostaną rozmieszczone przez NATO na terytorium Polski.
Takie wypowiedzi władz białoruskich mają swoje źródło w początkowo niejednoznacznej postawie Niemiec odnośnie utrzymania na terytorium RFN amerykańskich głowic jądrowych. USA rozmieściły głowice w Belgii, Holandii, Niemczech, Włoszech i Turcji.
Ostatecznie jednak nowy niemiecki rząd zdecydował o pozostaniu częścią amerykańskiego programu odstraszania poprzez rozmieszczenie bomb atomowych na niemieckim terytorium.
jkg/tass