Już jesienią ub. roku Australia obiecała Ukrainie 49 egzemplarzy czołgów Abrams w wersji M1A1. Dotychczas na przekazanie maszyn nie zgadzał się Pentagon. Ostatecznie Waszyngton dał zielone światło. Jeszcze w tym roku wszystkie 49 Abramsów ma trafić na ukraiński front.
Media donoszą jednak, że mimo wydania zgody, Stany Zjednoczone nie są zachwycone decyzją Australii. Amerykańscy eksperci zwracają uwagę, że Abramsy mogą być dla ukraińskiej armii nie tylko trudne w obsłudze, ale również w utrzymaniu. Dotychczas Ukraina otrzymała 31 takich maszyn od USA. Potwierdzono, że 22 czołgi z tej puli zostały zniszczone, przejęte lub porzucone. Stąd obawy, że również dostawa z Australii nie zmieni sytuacji na froncie.