W trakcie trzyminutowej interwencji w Auli Pawła VI kobieta, która ponoć sama jest matką, oprócz tego „podkreśliła znaczenie macierzyństwa, zarówno biologicznego, jak i duchowego, dla zrozumienia, co to oznacza być kobietą z katolickiej perspektywy, opierając się na znaczeniu Maryi, Matki Bożej, jako paradygmacie kobiecości” – pisze Jonathan Liedl z „National Catholic Register”.
Dziennikarze katolickiej gazety rozmawiali z dwoma uczestnikami synodu, którzy byli świadkami przemówienia w Aulii Pawła VI. Potwierdzili także tę informację u trzeciego źródła. Rozmówcy prosili o zachowanie anonimowości w związku z regułami tajności obrad, jakie wprowadzono. Jak określił to jeden z uczestników, interwencja kobiety była „głęboka i realna” w przeciwieństwie do „wojowniczej” postawy innego uczestnika synodu, który był zwolennikiem święceń dla kobiet. Według tego źródła ludzie obecni w auli mieli się w trakcie przemówienia uśmiechać, a nawet widać było „radość na twarzy wielu osób, może nawet ulgę u niektórych pozostałych”.
Anonimowa kobieta to jedna z 54. uczestniczek synodu z prawem głosu. Jej interwencja nastąpiła w czasie dyskusji, której tematem miało być to, jak „Kościół katolicki może być cały duszpasterskim Kościołem misyjnym”. Mimo, że część uczestników podkreślała rolę matek i babć w przekazywaniu wiary, inni mieli proponować święcenia kapłańskie dla kobiet. Wypowiedź anonimowej uczestniczki miała wpłynąć na późniejsze dyskusje w małych grupach, także dotyczące propozycji diakonatu kobiet.
Choć zarówno sam papież Franciszek, jak i organizatorzy synodu podkreślają, że święcenia kapłańskie dla kobiet nie są centralnym punktem dyskusji, to z różnych źródeł płyną sprzeczne informacje na ten temat. Opat cystersów Mauro-Giuseppe Lepori powiedział, że „choć uczestnicy dyskutowali o dopuszczeniu kobiet do diakonatu, to nie był to główny punkt skupienia i że temat kobiet księży nie pojawił się”.
Z kolei australijska teolog Renee Köhler-Ryan powiedziała na konferencji prasowej, że w czasie synodu kładziono „zbyt duży nacisk” na święcenia dla kobiet i tym dyskusjom brakowało „teologicznej rozwagi” oraz fundamentów w dotychczasowej nauce Kościoła. Uznała także samą kwestię za „niszową”.
Australijski biskup Shane Mackinlay wyraził otwarcie na diakonat kobiet i stwierdził, że „kwestia święceń kapłańskich dla kobiet to wyraźnie coś, czym należy zająć się uniwersalnie”. Zaś zakonnica Maria de los Dolores Palencia Gomez, jedna z przewodniczących synodu, stwierdziła, że synod „przygotowuje grunt pod przyszłe zmiany”, jeśli chodzi o rolę kobiet w Kościele”.
Jak zauważył Liedl, choć papież Franciszek jest gotów umieszczać kobiety na kluczowych stanowiskach w Kurii Rzymskiej, to jednak jednocześnie w różnych wypowiedziach wykluczył święcenia kapłańskie dla kobiet. Potwierdził np. w 2013 r., że list apostolski Ordinatio sacerdotalis św. Jana Pawła II, negujący możliwość święceń kapłańskich dla kobiet, jest „ostatnim słowem” w tej sprawie. Podobnie ojciec święty wypowiadał się też w ostatnim czasie – w 2022 r. i w lipcu tego roku odpowiadając na dubia pięciu kardynałów.