Były prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz poinformował dziś rano, że policja przeprowadziła w jego domu rewizję w ramach śledztwa dot. Marszu Niepodległości z 2018 roku. Śledczy weszli też do siedziby Stowarzyszenia Marsz Niepodległości oraz podjęli próbę przeszukania mieszkania Mateusza Marzocha, asystenta wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Bosaka. Wedle medialnych doniesień, działania te zostały podjęte w ramach umorzonego wcześniej śledztwa związanego ze zgłoszeniem jednego z uczestników Marszu, który poczuł się zastraszany.
W rozmowie z reporterem Telewizji wPolsce24 do sprawy odniósł się były wiceminister sprawiedliwości, poseł Marcin Romanowski.
- „To jest zwykła ustawka, żeby zablokować działalność stowarzyszenia, które ma olbrzymie zasługi jeśli chodzi o budowanie naszej tożsamości narodowej, Marsz Niepodległości, i to jest solą w oku tych ludzi, którzy chcą Polskę zniszczyć, zlikwidować polską suwerenność i przekształcić naszą ojczyznę w jakieś terytorium zamieszkałe przez Polaków pod brukselskim czy niemieckim zarządem, takiej najbardziej zasadniczej perspektywy tak wygląda to, co się teraz dzieje”
- powiedział parlamentarzysta.
Przyznał, że cała sprawa wygląda na preludium do blokowania tegorocznego Marszu Niepodległość.
Romanowski stwierdził, że tego typu działania są „kwintesencją tego reżimu”. Ocenił jednak, że ich realnym skutkiem będzie mobilizacja „przeciwko temu bezprawiu”.
- „Media, politycy, reżim chce zmusić, zastraszyć, wydobyć informacje, chce, żeby ten monolit pękał, a osiąga zdecydowanie coś innego, bo my się wszyscy jednoczymy”
- podkreślił.
@jan_bodakowski bąkiewicz o przeszukaniu #bąkiewicz #marszniepodległości #przeszukanie #PO ♬ dźwięk oryginalny - Jan Bodakowski