Bp Schneider, powołując się na dowody naukowe, określił pornografię mianem najbardziej „zniewalającego” uzależnienia, które pozbawione jest miłości. „Ponieważ tylko miłością można uzdrowić, prawdziwą miłością – stwierdził biskup. – Jesteśmy stworzeni przez Boga dla miłości, by Go kochać. Absolutnym dobrem i miłością jest Bóg. (...) I tutaj na ziemi musimy się nauczyć kochać Go prawdziwie”. Biskup zaznaczył, że Bóg „okazał swą miłość do nas oddając swoje życie i krew za nas, umierając na krzyżu i wynosząc nas do godności dzieci Bożych”.

Mówiąc o wpływie pornografii, bp Schneider stwierdził, że zamienia ona dzieci w zwierzęta, a nawet gorzej”. Nawiązał przy tym do słów Dantego z Boskiej Komedii, w których mowa jest o tym, że ludzie są stworzeni nie po to, by żyć jak bezrozumne zwierzęta, ale dążyć do cnoty i wiedzy, co z kolei daje „godność i szczęście”. Tym samym hierarcha zachęcił rodziców, by kształcili swoje dzieci w cnotach.

Według bp. Schneidera elity polityczne chcą uzależnienia dzieci od pornografii, gdyż takimi ludźmi jest łatwiej manipulować. Wezwał zatem słuchaczy to zainicjowania krucjaty przeciwko pornografii, by „uwolnić nasze dzieci”, a także przeciw „szatańskiej gnostycznej” ideologii, która neguje małżeństwo. W tym przywróceniu prawdziwej mądrości i cnoty pomocny jest Bóg, który jest Mądrością, Miłością i Prawdą.

Bp Schneider przyznał rację Owens, że ludzie często „nie mają odwagi być wolnymi”, bo to wymaga jednak stawania w obliczu „niemiłych” następstw życia w prawdzie. Jako przykład osób, które w historii „stawiły opór powszechnym prądom”, podał św. Tomasza Morusa i Aleksandra Sołżenicyna.

„Dla własnej samooceny, musimy odrzucić wszelką formę zniewolenia. Musimy być niezależni. Ale tylko wówczas będziemy wolni, kiedy znajdziemy prawdę, cnotę i miłość. Wówczas jesteśmy wolni. Wówczas nie mamy lęku. Wówczas jesteśmy nieustraszeni. Wówczas boimy się tylko Boga” – stwierdził bp Schneider.