CNN powołując się na fragmenty nowej książki "Wojna" Boba Woodward podaje, że amerykańskie dane wywiadowcze już w październiku 2021 r. miały przekonywać "nieodwołalnie", że Putin planuje inwazję na Ukrainę z udziałem 175 tys. żołnierzy.

Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden uznał te plany za „śmiertelnie poważne”.

Już w lutym 2022 roku wiceprezydent Kamala Harris miała powiedzieć Zełenskiemu podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, że inwazja Rosji jest nieunikniona.

Harris miała przekonywać prezydenta Ukrainy, że ten powinien "zacząć myśleć o takich rzeczach, jak posiadanie planu sukcesji w celu kierowania krajem, jeśli zostanie schwytany, zabity lub nie będzie mógł rządzić".

Ukraiński przywódca jednak aż do samego momentu pełnoskalowego ataku Rosji na jego kraj miał te amerykańskie ostrzeżenia odrzucać.