W czasie dyskusji na temat incydentu z posłem Konfederacji Ryszardem Wilkiem, poseł Aleksandra Leo z Polski 2050 insynuowała na antenie Trójki Polskiego Radia, że pod wpływem alkoholu w czasie obrad Sejmu był również poseł PiS Mariusz Gosek.
- „Wczoraj pan poseł Gosek, który wchodził za marszałka Szymona Hołownię i… pan marszałek w czasie posiedzenia powiedział, że sprawdzanie alkomatem naprawdę powinno mieć miejsce”
- powiedziała.
Na jej słowa zareagował obecny w studiu poseł PiS Paweł Jabłoński.
- „Czy pani sugeruje, że pan poseł Gosek był pijany, bo jeżeli tak, to proszę to jasno powiedzieć”
- zwrócił się do parlamentarzystki.
Leo stwierdziła, że jedynie powołuje się na słowa marszałka Hołowni.
- „Ponieważ po ostatnim bliskim kontakcie z pasłem Goskiem ma wątpliwości, co do jego trzeźwości, ponieważ czuł alkohol…”
- mówiła.
W reakcji na wystąpienie posłanki Polski 2050, poseł Gosek zapowiedział podjęcie kroków prawnych.
- „Pani poseł Aleksandro Leo, daję pani kilka godzin na wycofanie się z tych kłamstw. Jeżeli nie, spotkamy się w sądzie. A świadkiem co do Pani pomówienia będzie pan marszałek Szymon Hołownia. Jestem sportowcem, a alkoholem się brzydzę i wie to każdy, kto mnie zna”
- napisał na X.com.
Właśnie pomówiła pani posła Goska🔥
— jachcy🇵🇱 (@jachcy) February 22, 2025
➡️„Ja powołuje się na słowa Marszałka, który miał miał bliski kontakt z panem Goskiem…”‼️
➡️Jeśli jest pani prawnikiem, to chyba nie najlepszym…🚜🚜🚜🚜 pic.twitter.com/saYLp3XrBJ