W czasie dyskusji na temat incydentu z posłem Konfederacji Ryszardem Wilkiem, poseł Aleksandra Leo z Polski 2050 insynuowała na antenie Trójki Polskiego Radia, że pod wpływem alkoholu w czasie obrad Sejmu był również poseł PiS Mariusz Gosek.

- „Wczoraj pan poseł Gosek, który wchodził za marszałka Szymona Hołownię i… pan marszałek w czasie posiedzenia powiedział, że sprawdzanie alkomatem naprawdę powinno mieć miejsce”

- powiedziała.

Na jej słowa zareagował obecny w studiu poseł PiS Paweł Jabłoński.

- „Czy pani sugeruje, że pan poseł Gosek był pijany, bo jeżeli tak, to proszę to jasno powiedzieć”

- zwrócił się do parlamentarzystki.

Leo stwierdziła, że jedynie powołuje się na słowa marszałka Hołowni.

- „Ponieważ po ostatnim bliskim kontakcie z pasłem Goskiem ma wątpliwości, co do jego trzeźwości, ponieważ czuł alkohol…”

- mówiła.

W reakcji na wystąpienie posłanki Polski 2050, poseł Gosek zapowiedział podjęcie kroków prawnych.

- „Pani poseł Aleksandro Leo, daję pani kilka godzin na wycofanie się z tych kłamstw. Jeżeli nie, spotkamy się w sądzie. A świadkiem co do Pani pomówienia będzie pan marszałek Szymon Hołownia. Jestem sportowcem, a alkoholem się brzydzę i wie to każdy, kto mnie zna”

- napisał na X.com.