O nastrojach w Platformie Obywatelskiej pisze Onet wskazując, że wybór byłego sędziego Waldemara Żurka na ministra sprawiedliwości był ruchem nastawionym na eskalację.

- „Wejdzie do Ministerstwa Sprawiedliwości z nożem w zębach, bazooką na plecach, kałachem w jednej ręce i maczetą w drugiej. Będzie jatka, ale w końcu trzeba przejść od rozliczymy do rozliczyliśmy. Nie możemy się tym zajmować w nieskończoność, bo niedługo nikt poza garstką ultrasów na Twitterze nas nie pochwali”

- mówi Onetowi jeden z posłów obozu władzy.

Osoby z otoczenia szefa rządu wskazują przy tym, że wojnę z opozycją będą musieli poprzeć koalicjanci.

- „Skoro zgodzili się na taki kształt rządu, nie mogą teraz powiedzieć: „ale my sądziliśmy, że Żurek przybywa w pokoju”. Są tak samo odpowiedzialni za wszystko, co się teraz wydarzy. Wiedzą, że nie mają innej drogi w tej chwili, niż tylko iść do bitwy u boku Tuska – opowiadają o strategii premiera jego ludzie”

- czytamy.

Wedle relacji Onetu, zmiana na stanowisku ministra sprawiedliwości wywołała entuzjazm w Platformie Obywatelskiej.

- „No, w końcu idziemy się napier… – nie kryją radości politycy Koalicji Obywatelskiej. Jakby w 24 godziny nastroje w partii radykalnie się zmieniły: od wszyscy zginiemy do jeszcze pokażemy, na co nas stać

- twierdzi serwis.