„Czy Tusk, proszę Państwa, dysponuje jakimś SA, tak jak Hitler? Bojówkami liczącymi setki tysięcy żołnierzy? Nie, proszę państwa, nie dysponuje niczym takim” – mówił Kazyński.
Dodał, ze nie dysponuje on również taką policją, jak w okresie końcowym Republiki Weimarskiej, a mimo to:
„[…] udało się konstytucję bezczelnie podeptać i to w dalszym ciągu następuje”.
W ocenie prezesa PiS, rekonstrukcja rządu dowodzi, że Donald Tusk przyjął „kurs na zaostrzenie” jeśli chodzi o walkę i prześladowania. Zapewnił, że „nie przestraszą nas”. Mówił również o tym, jak ważna była wygrana Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich. Zwycięstwo to – podkreślił Kaczyński – „przerwało pewien proces, którego finałem miał być nowy traktat europejski”.
Jego efektem w ocenie prezesa PiS byłoby odebranie nam wszystkiego, co nam zostało z suwerenności, a niepodległa Polska „byłaby znów incydentem”.
Jarosław Kaczyński mówił też, że obecnie w Polsce mamy władzę „która nie jest polska”. Dodał:
„To jest władza, która realizuje tutaj konsekwentnie, można powiedzieć, bezczelnie, zupełnie bezczelnie, bez żadnych oporów, opcję niemiecką, nie, więcej, agendę niemiecką”.