„Chińsko-rosyjski sojusz to jest coś, przeciwko czemu musimy walczyć i nie rozwiążemy go przytulając się do Władimira Putina. Cóż, Donald Trump powiedział, że Putin jest błyskotliwy i że to wielki przywódca. To jest osoba, która morduje ludzi we własnym kraju, a teraz, nie mając dość przelewu krwi, poszedł na Ukrainę mordować niewinnych cywilów” – powiedział Christie podczas debaty w bibliotece prezydenckiej Ronalda Reagana w Simi Valley w Kalifornii.
„Jeśli myślicie, że na tym się zatrzyma…jeśli damy mu jakąkolwiek część Ukrainy, następna będzie Polska”
– dodał.
Podobne argumenty wysuwali też były wiceprezydent Mike Pence, b. gubernator Karoliny Płd. Nikki Haley i senator Tim Scott. Z drugiej strony, cieszący się najlepszymi notowaniami w sondażach gubernator Florydy Ron DeSantis stwierdził, że w interesie USA jest „zakończenie wiecznych wojen” i zmuszenie Europy do poniesienia większego ciężaru oraz skupienie się na „inwazji” migrantów z Ameryki Łacińskiej. DeSantis poparł przy tym – podobnie jak większość kandydatów – pomysł interwencji zbrojnej w Meksyku przeciwko kartelom narkotykowym.
„Nasz kraj jest najeżdżany. Nie mamy nawet kontroli nad własnym terytorium. Musimy bronić Amerykanów, zanim w ogóle będziemy się martwić wszystkimi tymi innymi rzeczami”
– powiedział DeSantis.