Wysadzenie zapory w miejscowości Nowa Kachowka doprowadziło do niekontrolowanego przepływu wody ze zbiornika Kachowskaja w dół rzeki, zalewając okoliczne osady. Zniszczenie tamy może mieć też poważne konsekwencje dla Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej.
Do „kolejnego bezprzykładnego aktu rosyjskiego barbarzyństwa na okupowanych terenach Ukrainy” odniosło się polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych podkreślając, że to poważne naruszenie „podstawowych norm prawa humanitarnego, prawa ochrony środowiska”, które „posiada znamiona zbrodni wojennej”.
- „Czyn ten stwarza bezpośrednie zagrożenie życia dla ludności cywilnej zamieszkującej brzegi Dniepru poniżej zapory, jak również dla funkcjonowania Zaporoskiej Elektrowni Atomowej oraz sprowadza perspektywę katastrofy ekologicznej o bezprecedensowych konsekwencjach na skalę regionalną, z reperkusjami dla całej Europy”
- zaznaczono w oświadczeniu.
Resort zapewnia, że Polska dołoży wszelkich starań, aby Rosja poniosła konsekwencje za zniszczenie zapory i apeluje o „kolejne dotkliwe sankcje” przeciw Moskwie.