Jak stwierdził Ritchie, katolicy stanęli z różańcami w proteście przeciwko wydarzeniu, którego celem jest „normalizacja nienaturalnego grzechu w Kościele katolickim”. Coroczna konferencja organizacji Outreach, która została założona przez o. Martina w 2022 r., odbywała się od 2 do 4 sierpnia i otrzymała publiczne wsparcie samego papieża Franciszka. Jak zauważa Emily Mangiaracina z „Life Site News”, wsparcie to zostało udzielone mimo udziału w wydarzeniu „mówców, którzy znani są z heterodoksji w dziedzinie katolickiej etyki seksualnej”.

Jednym z takich przykładów jest Amy-Jill Levine, która określa samą siebie jako „jankeską żydowską feministkę”. Prelegentka nie tylko, że nie wierzy w Jezusa, ale argumentowała, że Bóg akceptuje homoseksualne zachowania. Mangiaracina przytacza jej wypowiedź z 2017 r., w której Levine pokrętnie argumentuje, że skoro Bóg nie chce, by człowiek był sam, ale miał partnera, to „z pewnością skazywanie osoby gejowskie na pojedyńczość i celibat sprzeciwia się woli Bożej”.

Publicystka zauważa, że Outreach to organizacja, która ma być „światowym centrum zasobów, gdzie liderzy kościelni (...) mogą spotkać wiernych LGBTQ w ich radościach i nadziejach oraz żalach i niepokojach, a także zaangażować się w pełen szacunku dialog”. Sam o. James Martin natomiast niejednokrotnie swymi wypowiedziami budził kontrowersje i poważne wątpliwości co do ortodoksyjności swoich poglądów. Jako jeden z pierwszych np. pospieszył, by pobłogosławić parę homoseksualną po ogłoszeniu Fiducia supplicans.

Ritchie powiedział „Life Site News”, że katolicy chcieliby znać odpowiedź na kilka pytań dotyczących o. Martina: „Chcą wiedzieć, dlaczego pozwala mu się krzywdzić dusze zamieszaniem, błędem i homoherezją. Dlaczego nie został ekskomunikowany?”. Szef studenckiego TFP jest przekonany, że katolicy protestujący u bram Georgetown University stoją po tej samej stronie, co „wszyscy apostołowie, każdy doktor i ojciec Kościoła, każdy święty teolog, każdy święty papież” w liczącej 2000 lat kościelnej historii, którzy potępiali grzech ciężki, jakim jest akt homoseksualny.

Ritchie stwierdził, że akcja TFP miała na celu zadośćuczynienie „Najświętszemu Sercu Pana Jezusa, które atakowane jest i ranione przez ruch dumy [gejowskiej]”, a także ostrzeżenie w szczególności młodych studentów przed „szkodliwymi błędami, które szerzy o. James Martin”. Wskazał na „skandaliczną, bluźnierczą i świętokradczą” działalność amerykańskiego jezuity.

Szef studenckiego TFP podkreślił potrzebę przeciwstawienia się „tęczowej rewolucji wewnątrz Kościoła i śmiałego podtrzymywania nauki Kościoła” przez wiernych katolików. Przypomniał obietnicę Chrystusa, że bramy piekielne nie przemogą Kościoła, co powinno być też źródłem nadziei i zachętą do dalszej walki o prawdę.