Jak wynika z relacji ukraińskich służb, młodzi ludzie są kontaktowani za pośrednictwem aplikacji takich jak Telegram, WhatsApp, Viber czy Discord. FSB oferuje im pieniądze w zamian za wykonywanie zadań takich jak podkładanie ładunków wybuchowych, fotografowanie infrastruktury wojskowej czy zbieranie danych o rozmieszczeniu wojsk. W wielu przypadkach działania te były podejmowane świadomie. Jednak część nieletnich została zmanipulowana — wciągnięto ich w operacje wywiadowcze pod pozorem uczestnictwa w grze terenowej, przypominającej „polowanie na skarby”.

Przykład takiej sytuacji miał miejsce w grudniu 2024 roku w Charkowie. Dwójka nastolatków została zatrzymana za „monitorowanie obrony przeciwlotniczej i koordynację celów nalotów”. Twierdzili, że brali udział w „grze”, w której nagrodą miały być pieniądze.

Inny dramatyczny przypadek dotyczy dwóch chłopców, w wieku 15 i 17 lat, którzy podłożyli bombę na stacji kolejowej. W wyniku przedwczesnego wybuchu jeden z nich zginął. Władze Ukrainy alarmują, że FSB celowo wykorzystuje naiwność młodych ludzi, zamieniając ich w narzędzia wojny hybrydowej.

– To przerabianie młodych ludzi na broń przeciwko ich własnemu narodowi – powiedział jeden z rozmówców Financial Times. Problem osiągnął taką skalę, że rząd w Kijowie rozpoczął szeroko zakrojoną kampanię informacyjną, by ostrzec młodzież przed próbami werbunku. Informacje rozsyłane są SMS-ami, publikowane na billboardach i emitowane w pociągach.

Z uwagi na stan wojny, wielu nieletnich sądzonych jest jak dorośli. W czasie obowiązującego stanu wojennego sądy wydają wyroki za zdradę, sabotaż czy współpracę z wrogiem, niejednokrotnie orzekając kary wieloletniego więzienia, a nawet dożywocia. Jak zauważa FT, mimo że sytuacja budzi kontrowersje wśród obrońców praw człowieka, władze Ukrainy wskazują na konieczność „zdecydowanej reakcji wobec coraz częstszych przypadków kolaboracji”.

Obecna sytuacja pokazuje skalę cynizmu rosyjskich służb, które – z premedytacją – wykorzystują najmłodszych obywateli Ukrainy jako „miękkie cele” w wojnie psychologicznej i informacyjnej. Tymczasem ukraińskie władze apelują do rodziców, nauczycieli i opiekunów o wzmożoną czujność i edukowanie dzieci o zagrożeniach płynących z nieznanych kontaktów w sieci.