W związku z napływem nielegalnych migrantów z Niemiec i cichym przyzwoleniem polskiego rządu na ten proceder, od pewnego czasu na granicy mobilizują się obywatele, którzy protestują przeciwko wpuszczaniu cudzoziemców przywożonych przez niemieckie służby. Walkę z tymi protestami zapowiedział dziś premier Donald Tusk, prezes PiS Jarosław Kaczyński z kolei zapewnił, że ich uczestnicy mogą liczyć na pomoc jego ugrupowania.

- „Niemcy regularnie przerzucają nielegalnych migrantów na naszą stronę. Państwo abdykowało, a chaos i bezkarność rosną z dnia na dzień. Funkcjonariusze nie mają narzędzi, by działać. Zostali zostawieni sami sobie. Państwo z dykty zawiodło po raz kolejny. To zwykli ludzie – obywatele – zaczynają się organizować, by bronić granicy. I nie zostawimy ich samych. Parlamentarzyści i działacze Prawa i Sprawiedliwości będą jeździć na granicę. Będziemy wspierać tych, którzy walczą o bezpieczeństwo naszych rodzin”

- oświadczył za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Jarosław Kaczyński wezwał też do działania rządzących.

- „Domagamy się natychmiastowych działań: zakazu wjazdu na terytorium RP dla osób z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej oraz przywrócenia wyrywkowych kontroli na granicy z Niemcami. Bezpieczeństwo Polski nie podlega negocjacjom. Dość bierności. Czas działać!”

- zaapelował.