„My jako lekarze katolicy szczególnie kładziemy nacisk na ochronę życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Wobec szerzącego się relatywizmu etycznego i moralnego piszemy listy otwarte i apele do decydentów" - podkreśliła dr Elżbieta Kortyczko. „W Polsce, według obecnie obowiązującego prawa, lekarz postępuje zgodnie z sumieniem i nie można mu zarzucić, że np. nie wykonał aborcji, powołując się na swoje poglądy pro-life" - dodała w nawiązaniu do tzw. klauzuli sumienia w zawodzie lekarskim.
 
Dr Elżbieta Kortyczko na co dzień pracuje na Oddziale Neonatologii i Intensywnej Terapii Noworodka w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Posługuje też w pallotyńskim Centrum Animacji Misyjnej dla ducha i dla ciała w Konstancinie-Jeziornej. „Pod opieką mam tam ponad 100 dorosłych. Jest to inna specyfika pracy, aniżeli moja
 
na co dzień zawodowa. Wymaga ogromnej atencji, ażeby ludziom usłużyć i nie spowodować żadnej krzywdy" - zaznaczyła Elżbieta Kortyczko.

 

Pigułka „dzień po"
 
Odnosząc się do głośnej kwestii tzw. pigułki „dzień po", dr Kortyczko oceniła: „To całkowicie nieetyczne. Pozbawia rodziców odpowiedzialności za zdrowie i życie swoich nieletnich dzieci, niszczy relacje rodzinne, uczy przedmiotowego podejścia do poczętego dziecka. Pigułka, jeśli zostanie użyta po zapłodnieniu, zabija dziecko w pierwszych dniach jego istnienia".
 
Katolickie Stowarzyszenie Lekarzy Polskich wystosowało list do Premiera RP Donalda Tuska, w którym m.in. tłumaczy destrukcyjne skutki większej dostępności tabletek „dzień po" dla kobiet, w tym nastolatek. „To wielka szkoda dla zdrowia tych kobiet, jeszcze dzieci 15, 16-letnich: dla zdrowia fizycznego, psychicznego, moralna deprawacja, zaburzenia relacyjne i to wszystko się dzieje w sytuacji ogromnego niżu demograficznego w naszym kraju" - zaznaczyła rozmówczyni Polskifr.fr, przypominając, że Polska znajduje się wśród europejskich państw o najniższym wskaźniku urodzeń. We Francji ten wskaźnik jest wyższy, choć również ma tendencję spadkową.
 
„Projekt ustawy umożliwiającej zakup bez recepty pigułki „dzień po" narusza podstawowe zasady konstytucyjne. Nie jest zgodny z obowiązkiem ochrony zdrowia obywateli małoletnich przed deprawacją, prawem rodziców do wychowania dzieci" - podkreśliła prezes Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy Polskich. „Jako lekarze stanowczo domagamy się zaprzestania działań niezgodnych z naczelną zasadą etyczną stosowaną w medycynie 'Primum non nocere' (łac. 'po pierwsze nie szkodzić')" - czytamy w liście Stowarzyszenia skierowanym do premiera z datą 31 stycznia br.
 
Naprotechnologia
 
Dr Elżbieta Kortyczko jest zwolenniczką naprotechnologii, wiedzy, która zajmuje się badaniem zdrowia prokreacyjnego kobiety i mężczyzny, leczeniem niepłodności, a także wielu innych problemów ginekologicznych. 
 
Jeżeli jest niepłodność, to poszukuje się nieprawidłowości i je leczy, patrząc na człowieka całościowo. Musi być zachowana równowaga organizmu. „Ta metoda szanuje godność matki, ojca i poczętego dziecka, uczy rozeznania płodności, co jest podstawą" - wyjaśniła dr Kortyczko. Jak poinformowała, naprotechnologia osiąga wysoki procent poczęć, nawet po wielu nieudanych próbach zapłodnienia metodą in vitro.
 
Dr Kortyczko zaznaczyła, że „in vitro jest metodą całkowicie nieetyczną. Po pierwsze to jest produkcja człowieka. Czy można człowieka produkować na szkle? Nie wszystko co jest technicznie możliwe jest moralnie dopuszczalne. To odrzucenie zamysłu Boga w stosunku do człowieka i małżeństwa". 
 
Prezes Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy Polskich przypomniała, że in vitro pociąga za sobą wiele negatywnych skutków. „Gdy uzyskuje się więcej zarodków ludzkich, wówczas zarodki nadliczbowe są zamrażane w temperaturze prawie minus 200 stopni Celsjusza. To jest mrożenie ludzi. Po odmrożeniu te zarodki mogą być słabe, wiele z nich ginie. Jan Paweł II powiedział, że to ogromne zło nie do naprawienia" - podkreśliła dr Elżbieta Kortyczko. 
 
„Tym, co najbardziej niszczy pokój we współczesnym świecie, jest aborcja, ponieważ jeżeli matka może zabić swoje własne dziecko, co może powstrzymać Ciebie i mnie od zabijania się nawzajem?" - powiedziała prezes katolickich lekarzy w odniesieniu do aborcji, ale także eutanazji, cytując słowa św. Matki Teresy z Kalkuty, na które często powołują się obrońcy życia.

 

Lourdes - miejsce nadziei dla chorych
 
Dr Elżbieta Kortyczko parokrotnie była we Francji, m.in. z duszpasterstwem służby zdrowia. Szczególnie wspomina wizyty w sanktuarium Matki Bożej w Lourdes. „Z archidiecezji katowickiej zorganizowano wyjazd na dziewięćdziesięciolecie jej istnienia. Jechaliśmy specjalnym pociągiem, łącznie czterysta osób. Jechali chorzy i niepełnosprawni, nawet na wózkach. W każdej grupie chorych (utworzono 8 grup 50-osobowych) był kapłan, lider, pielęgniarka i lekarz. Odczuwało się ogromną wspólnotę w tym pociągu" - opowiedziała rozmówczyni portalu Polskifr.fr. „Specjalnie zamówiony pociąg miał stację początkową w Katowicach, a końcową w Lourdes" - dodała. „Widać, że w Lourdes chorzy są w sercu Kościoła" - podsumowała.
 
Światowy Dzień Chorego ustanowił papież św. Jan Paweł II. Obchodzony jest on co roku 11 lutego, we wspomnienie Matki Bożej z Lourdes, która objawiła się św. Bernadecie Soubirous w 1858 r., w grocie, znajdującej się w tej miejscowości. Dziś, słynące cudami sanktuarium, odwiedzają setki tysięcy pielgrzymów z całego świata, w tym bardzo wielu chorych.