W czwartek funkcjonariusze CBA zatrzymali Janusza Palikota (zgodził się na publikację wizerunku i pełnego nazwiska), który usłyszał zarzuty w ramach śledztwa dot. oszukania pięciu tysięcy osób na kwotę 70 mln zł. Poważne zarzuty wobec prokuratury mają tymczasem obrońcy byłego polityka. Mec. Jacek Dubois poinformował w sobotę o zawiadomieniu organów ścigania w związku ze złamaniem tajemnicy obrończej. Prokurator miał czytać pochodzącą z telefonu Palikota korespondencję pomiędzy nim, a jego adwokatem i wykorzystać zawarte w niej informacje na posiedzeniu sądu rozpoznającego wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania. W ocenie prawnika, doszło do „drastycznego naruszenia praw człowieka”.

W sprawie u ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Adama Bodnara natychmiast interweniował prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Przemysław Rosati. Prokuratura Krajowa opublikowała natomiast w mediach społecznościowych wpis, w którym zapewniła, że śledczy szanują tajemnicę obrończą, a sprawa zostanie wyjaśniona.

- „Składam deklarację, że sprawa zostanie kompleksowo wyjaśniona, myślę, że to jest kwestia dni, może maksymalnie tygodni”

- powiedział na antenie TVN24 sam minister Bodnar.

Wniosek do ETPC

Tymczasem mec. Dubois poinformował, że nie wyklucza skierowania sprawy do Strasburga.

- „Jeszcze nie podjęliśmy decyzji, ale podejrzewam, że jest to tak systemowe naruszenie konwencji, że będzie to konieczne”

- powiedział w rozmowie z portalem TVP Info po tym, jak skierował już zawiadomienie do RPO.

Ocenił, że sprawa może zakończyć się „dość dużą skargą w Strasburgu o naruszenie praw człowieka”.