Stołeczni policjanci nie ustają w walce z podziemiem narkotykowym, czego dowodem są kolejne zatrzymania osób zaangażowanych w nielegalny proceder oraz udaremnienie wprowadzenia na czarny rynek hurtowych ilości zabronionych substancji. Kilka dni temu kryminalni zwalczający przestępczość pseudokibiców wpadli na trop pary obcokrajowców, która trudniła się handlem środkami odurzającymi oraz substancjami psychotropowymi.
Według ustaleń śledczych wspólnie wprowadzali do obrotu znaczne ilości narkotyków. W swojej ofercie mieli zarówno marihuanę, jak i mefedron, LSD, MDMA, haszysz i amfetaminę. Nielegalny towar rozprowadzali wśród klientów w całym kraju.
W wyniku intensywnych czynności operacyjnych policjanci wytypowali jedno z warszawskich mieszkań, gdzie prawdopodobnie przechowywane były narkotyki. Funkcjonariusze pojechali pod wskazany adres, gdzie zastali 31-latka i 21-letnią kobietę. Obydwoje byli zaskoczeni wizytą policjantów. Szybko okazało się, że mieszkanie to służy za magazyn zabronionych substancji. W wyniku przeszukania lokum kryminalni znaleźli niemal 40 kg różnego rodzaju środków odurzających i substancji psychotropowych, a także sprzęt służący do ich porcjowania, tj.: zgrzewarki i opakowania foliowe, wagi elektroniczne. Wśród zabezpieczonych narkotyków znalazły się: mefedron, marihuana, LSD, tabletki MDMA, haszysz oraz amfetamina o czarnorynkowej wartości sięgającej 2,5 mln zł.
Policjanci zatrzymali właścicieli zabronionych substancji.
Po zgromadzeniu materiału dowodowego obydwoje zostali przewiezieni do Prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty uczestnictwa w obrocie znaczną ilością narkotyków. Sąd na wniosek Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów w Warszawie zastosował wobec podejrzanych środki zapobiegawcze w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.
Za popełnione przestępstwo grozi do 12 lat pozbawienia wolności.
Sprawa ma charakter rozwojowy.