W odpowiedzi na zarzuty Gajewska wyjaśniła, że wraz z mężem wynajmują wspólnie dwupokojowe mieszkanie blisko Sejmu, żłobka i przedszkola swoich dzieci. Posłanka przyznała, że mimo otrzymywanego wsparcia finansowego z Kancelarii Sejmu, muszą dopłacać do wynajmu. Dodatkowo zaznaczyła, że budują dom pod Warszawą, do którego planują się przeprowadzić po zakończeniu budowy.
Według przepisów, posłowie, którzy nie mają stałego zameldowania w Warszawie, mają prawo do zakwaterowania w Domu Poselskim lub dofinansowania na wynajem prywatnego mieszkania. Koszt pokrywany przez Kancelarię Sejmu nie może przekroczyć 4000 zł, co budzi pytania o zasadność pobierania dwóch dodatków przez małżeństwo.
Kinga Gajewska pobiera z Kancelarii Sejmu 4000 zł na wynajem mieszkania w Warszawie. 3750 zł na ten cel otrzymuje również Arkadiusz Myrcha, wiceminister sprawiedliwości, a prywatnie mąż posłanki. Łącznie to kwota 7750 zł miesięcznie.
— Radek Karbowski (@RadekKar) September 30, 2024
Kinga Gajewska przed wyborami parlamentarnymi… pic.twitter.com/CHYg4bGAZq