W odpowiedzi na zarzuty Gajewska wyjaśniła, że wraz z mężem wynajmują wspólnie dwupokojowe mieszkanie blisko Sejmu, żłobka i przedszkola swoich dzieci. Posłanka przyznała, że mimo otrzymywanego wsparcia finansowego z Kancelarii Sejmu, muszą dopłacać do wynajmu. Dodatkowo zaznaczyła, że budują dom pod Warszawą, do którego planują się przeprowadzić po zakończeniu budowy.

Według przepisów, posłowie, którzy nie mają stałego zameldowania w Warszawie, mają prawo do zakwaterowania w Domu Poselskim lub dofinansowania na wynajem prywatnego mieszkania. Koszt pokrywany przez Kancelarię Sejmu nie może przekroczyć 4000 zł, co budzi pytania o zasadność pobierania dwóch dodatków przez małżeństwo.