O decyzji sądu dziennikarzy poinformował mec. Krzysztof Wąsowski.

- „Sąd odroczył do 18 października sprawę . Obrona dostała dodatkowy tydzień, by złożyć wnioski dowodowe. W tym materiale są pewne braki. Wydaje się, że tego materiału dowodowego trochę my dołożymy, skoro jest taki kłopot ze strony państwa”

- powiedział adwokat, cytowany przez portal wPolityce.pl.

Dodał, że ks. Olszewski złożył godzinne zeznania na temat pierwszych trzech dni po jego zatrzymaniu.

- „Wszyscy którzy przebywali na sali byli wstrząśnięci relacja księdza Olszewskiego”

- zaznaczył drugi z obrońców, mec. Michał Skwarzyński.

Niestety, zeznań wychudłego i osłabłego duchownego nie mogły zarejestrować kamery z uwagi na wyłączenie jawności posiedzenia.

- „Ksiądz stwierdził też, że nie wszyscy funkcjonariusze ABW łamali prawa człowieka. Byli i tacy i tacy. Przez ten pierwszy dzień, najbardziej koszmarny Wielki Wtorek było bardzo źle, ale potem zmieniła się ekipa. Rzeczywiście jesteśmy na bardzo wstępnym etapie sprawy. Nie ma mowy o przesądzaniu o winie. Nawet właściwy proces się nie zaczął . Nie wiemy, kiedy prokuratura będzie składać do sądu akt oskarżenia. Z materiałów dowodowych, a wciąż nie mamy dostępu do wszystkich akt, nie widać potwierdzenia tych zarzutów”

- powiedział mec. Wąsowski.

- „Sąd nieustająco upomina się o materiały i wie od kogo je ma utrzymać”

- dodał.

Chodzi o nagrania ABW i policji, których wciąż nie dostarczono.