2. Przypomnijmy także, że ustawa o 14. emeryturze, weszła w życie pod koniec lipca 2023 roku i od tej pory jest już ona świadczeniem stałym, wypłacanym corocznie, podobnie jak obowiązująca od 2019 roku 13. emerytura. Wtedy poinformowali o tym wspólnie na konferencji prasowej, prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki, mówili wręcz „o rewolucji godnościowej” w stosunku do środowiska emeryckiego, prowadzonej od 2016 roku przez rząd Zjednoczonej Prawicy. Czternasta emerytura to dodatkowe świadczenie wypłacane w wysokości co najmniej minimalnej emerytury (ale decyzją Rady Ministrów świadczenie może być wypłacone w wyższej wysokości i tak właśnie było w 2023 roku), a w pełnej wysokości otrzymają ją te osoby, których wysokość comiesięcznego świadczenia brutto, nie przekracza 2,9 tys. zł. Do osób, które otrzymują wyższe świadczenie niż 2,9 tys zł „czternastka”, trafi pomniejszona na zasadzie „złotówka za złotówkę”, przy czym emeryt nie musi składać w tej sprawie żadnych wniosków, ani deklaracji. Właśnie dlatego, obniżenie kwoty 14. emerytury w roku 2024 o ok. 0,9 tys zł, ma i ten negatywny skutek dla środowiska emeryckiego, że tego świadczenia w porównaniu z rokiem ubiegłym, nie otrzyma ponad 1,1 mln emerytów.
 
3. Decyzja rządu Tuska w wypłaceniu 14. emerytury w wysokości o blisko 0,9 tys zł  niższej,  niż została ona wypłacona w 2023 roku, świadczy o ty, że niestety obecny rząd Tuska wraca do symbolicznego wspierania środowiska emeryckiego, jakie było realizowane podczas poprzednich rządów Donalda Tuska i Ewy Kopacz w latach 2008-2015. Potwierdzają to dane resortu rodziny pracy i polityki społecznej z których wynika, że w 2025 roku waloryzacja emerytur wyniesie zaledwie 5,5%, bowiem tylko na taki poziom waloryzacji zawarto w budżecie na przyszły rok. Co więcej w dwóch kolejnych latach waloryzacje będą jeszcze niższe, bowiem zdecydowanie wolniej niż do tej pory będą rosły także płace w gospodarce, a wskaźnik waloryzacji  oprócz inflacji, zawiera także 20% wzrostu pałac w gospodarce.
 
4. W tej sytuacji w roku następnym  najniższa emerytura z obecnych 1780 zł, wzrośnie o niecałe 100 zł do 1879 zł, a w kolejnych latach te wzrosty, będą jeszcze niższe, jak piszą media dosłownie „groszowe”. Środki przewidziane w projekcie budżetu na 2025 na waloryzację emerytur to tylko 24 mld zł, a na 13. i 14. emeryturę 31 mld zł (łącznie 55 mld zł), podczas w 2023 roku, ostatnim roku rządów Prawa i Sprawiedliwości środki te wyniosły aż 79 mld zł , przy czym na waloryzację emerytur przeznaczono aż 44 mld zł, a na 13 i 14. emeryturę ok. 35 mld zł. A więc na waloryzację emerytur w 2023 roku, przeznaczono o ponad 20 mld zł więcej, niż przewiduje się przeznaczyć w roku 2025, a na 13. i 14. emeryturę z kolei 4 mld zł więcej.      To właśnie dlatego  rząd Tuska, wypłaca  14. emeryturę w wysokości emerytury minimalnej, a waloryzacja emerytur, która podczas rządów Prawa i Sprawiedliwości wynosiła w 2023 roku minimum 250 zł, w 2025 roku będzie niższa niż 100 zł.

Zbigniew Kuźniuk