2. Przypomnijmy, że do tej pory KE przekazała w ramach KPO trzy transze środków, pierwszą o charakterze zaliczkowym w wysokości 5 mld euro (ok 21 mld zł) jeszcze w grudniu 2023 roku, podczas rządów premiera Morawieckiego, i dwie kolejne kolejne już po objęciu rządów przez premiera Tuska, 6,3 mld euro (27 mld zł) w kwietniu i 9,4 mld euro ( ok 40 mld zł) w grudniu tego roku. Sumarycznie do końca 2024 roku do Polski trafiło prawie 21 mld euro ( ok 1/3 przewidzianych środków), czyli około 88 mld zł, w tym 7,4 mld euro to dotacje i 13,4 mld euro to pożyczki. Przy czym trzeba pamiętać, że na całość środków z KPO w kwocie 60 mld euro składają się : dotacje w kwocie 25,3 mld euro (ok. 108 mld zł) i pożyczki w kwocie 34,6 mld euro (148 mld zł). Przekazane do końca 2024 roku naszemu krajowi dotacje, stanowiły zaledwie 30%, natomiast pożyczki około 40%, całości środków przewidzianych w ramach KPO, mimo tego, że czas na ich wykorzystanie i rozliczenie, minie już w połowie 2026 roku.

3. W 2025 roku mają być przekazanie dwie kolejne transze środków na kwoty ponad 28 mld zł i ponad 29 mld zł i właśnie w odniesieniu do tej drugiej transzy w tym roku, rząd złożył wniosek o zmianę przeznaczenia tych środków na cele obronne i poprawy bezpieczeństwa. Oznacza to najprawdopodobniej, że cześć samorządów ,która przygotowała projekty pod tą zieloną transformację i ubiegała się o te środki, będzie musiała z nich zrezygnować, ponosząc niepotrzebnie koszty ich przygotowania. Jak sugeruje resort funduszy, te samorządy powinny szybko przygotować projekty budowy infrastruktury spełniającą także funkcję schronów dla swoich mieszkańców, to być może będą mogły skorzystać ze środków na cele obronne i poprawy bezpieczeństwa.

4. Z kolei w 2026 roku resort funduszy przewiduje wystąpienie o kolejne dwie płatności z KPO na łączną kwotę prawie 80 mld zł, przy czym należy pamiętać, że projekty realizowane w ramach KPO, powinny zostać zrealizowane i rozliczone do końca sierpnia 2026 roku. Komisja Europejska po raz kolejny poinformowała ,że nie zamierza przedłużać ostatecznego terminu wykorzystania i rozliczenia środków z KPO, a to oznacza poważne kłopoty z pełnym wykorzystaniem tych środków. I to są konsekwencje „mrożenia” środków z KPO w Brukseli przez ówczesną opozycję, a obecnych rządzących przez blisko 2 lata, a teraz okazje się ,że najprawdopodobniej 2,5 roku rządzenia ,nie wystarczy aby w pełni wykorzystać środki z polskiej koperty co oznacza, część z nich zwyczajnie przepadnie. A przecież jak każdy kraj unijny, będziemy uczestniczyli w spłacie ponad 750 mld euro pożyczki, jaką zaciągnęła KE, aby zapewnić finansowanie programów odbudowy w poszczególnych krajach członkowskich.