Mariusz Paszko, portal Fronda.pl: Okazuje się Panie Pośle, że można w Polsce robić doktorat nie mając tytułu magistra. To nie kabaret niestety ani nawet Monty Pyton. Jak skomentować to zamieszanie wokół pani Katarzyny Kotuli?
Marek Jakubiak, poseł Kukiz’15, przewodniczący koła poselskiego Wolni Republikanie: Władza partaczy po prostu. Oni nawet nie wiedzą jakie mają wykształcenie. Na usprawiedliwienie pani Kotuli mogę jednak powiedzieć, że według deklaracji członków Platformy Obywatelskiej, co trzeci członek tej partii ma wykształcenie podstawowe.
MP: Pod dyktando Unii Europejskiej pan minister Domański przedstawia cięcia budżetowe na najbliższe cztery lata. Jakie będą tego skutki dla Polaków?
Przede wszystkim mniej pieniędzy w kieszeni, więcej zobowiązań wobec Skarbu Państwa, czyli inaczej – przekładając to na ludzki język – Polacy więcej będą płacić niż otrzymywać.
Czyli podatki pójdą w górę jeszcze bardziej?
Oczywiście. Nowe podatki pójdą w górę, za płot trzeba będzie zapłacić, za paznokcie u nóg itd., itd. Powiem, że ci, którzy głosowali na Platformę Obywatelską doskonale wiedzieli, jaka to jest partia. Nie ma się więc czemu dziwić, a miało być tak pięknie.
Dopytam o te płoty jeszcze, ponieważ ta sprawa wydaje się wręcz kuriozalna. Czy to wejdzie w życie?
Niestety wejdzie, dlatego że oni klasyfikują płot jako budowlę. Do tej pory to był element dekoracyjny, a teraz będzie budowlą i trzeba będzie płacić 2% od wartości – Uwaga! - wartości odtworzeniowej, a więc wartości, której ten płot nie ma. To będzie najgorsza rzecz do ustalenia, bowiem taki płot np. betonowy może być wyceniany na setki tysięcy złotych. Kuriozum polega więc na tym, że jeżeli w domu zakładamy swoją działalność gospodarczą, no to płot, który jest w naszym domu, będzie już opodatkowany. Myślę, że oni idą nawet w kierunku takim, żeby nawet dom, w którym jest zarejestrowana działalność gospodarcza, był opodatkowany.
Czy to oznacza, że mały i średni biznes w Polsce – mówiąc slangiem - pójdzie z torbami?
Krótko mówiąc, w tym kierunku to idzie. W Polsce niepotrzebny jest biznes, niepotrzebne są pieniądze, bo to możemy dostać z Unii Europejskiej. Tylko tyle, że tracimy na naszych oczach wenę i inicjatywę. Polacy są najbardziej zaradnym narodem na świecie, więc cała działalność gospodarcza, wszyscy przedsiębiorcy, mali i duzi, będą musieli w tej rzeczywistości sobie radzić.
Najlepsza rada, jaką ja mogę dać w tej chwili, to wziąć udział w głosowaniu na prezydenta, po czym doprowadzić do upadku rządu i wybrać nowy rząd, bo ten pod wodzą Donalda Tuska zniszczy wszystko, co polskie i dobre dla Polaków.
Słyszy się, że do wyborów prezydenckich PiS może nie otrzymać subwencji. Czy to taka już popularna niemiecka taktyka próbująca „zagłodzić” Polaków?
Katarina Barley jest autorem tego sformułowania i to jest realizowane z sumiennością typową dla Niemców. To są sposoby, które ćwiczą na Polsce, a za chwilę chyba w Niemczech niektóre partie jak na przykład AfD mogą też stracić finansowanie. Zaczną od pieniędzy, a później będą wprowadzali cenzurę – mają w tym doświadczenie.
My obecnie musimy nie tylko walczyć o własny rząd, ale całe zło to jest Unia Europejska i Bruksela. Myślę więc, że Europa za chwilę zorientuje się w temacie i zacznie ciężar problemu adresować ku Strasburgowi i Brukseli.
A jak by Pan Poseł skomentował koniec komisji Pegasusa? Ekipa Donalda Tuska wyczuła, że już dłużej się nie rozdmuchiwać tej pustki?
Panie Redaktorze, problemy rzekomej afery wizowej i Pegasusa to są dmuchane tematy. Jedna i druga komisja są po prostu dęte, a obowiązki państwa traktuje się jako wykroczenia. Myślę, że oni na tym przegrali. Po prostu jedna i druga komisja nie wykazała niczego tak naprawdę i ośmieszyła się w moich oczach.
Eksperci z PO po raz kolejny zaczynają majstrować przy wieku emerytalnym. Zapytam z przekąsem, czy to znajomość teorii Plancka czy raczej służalstwo wobec UE albo zwykłe partactwo i nieumiejętność rządzenia?
Rzeczywiście mówi się o tym coraz częściej. Przetacza się dyskusja na temat ZUS-u i jego reformy i warto by do tego usiąść. Samo podniesienie wieku emerytalnego nie zmieni jednak niczego, bo tak naprawdę emeryt może pracować dłużej.
Po tym jak Lewica wysyłała na wcześniejsze emerytury wszystkich ludzi i tak walczyliśmy z bezrobociem, to dzisiaj podniesienie wieku to jest po prostu odstąpienie od umowy społecznej, w której wszyscy razem umówiliśmy się, że płacimy składki i po przekroczeniu 65 lat przechodzimy na emeryturę albo i nie. To jest nasza decyzja, a nie ich. Myślę więc, że mają tu problem, bo ZUS jest bardzo deficytowy.
Inflacja znowu idzie w górę. Mamy podwyżki są prądu, gazu i tak dalej. Które środowiska najbardziej to odczują?
Prąd idzie w górę o 100%, gaz o 100%, woda o 50%, a emerytury o 5%. A oni udają, że jest wszystko w porządku. No nie jest wszystko w porządku. To jest po prostu granda w biały dzień.
Przede wszystkim, jedna decyzja Tuska, w której on by odseparował się od Niemców i od idiotycznej polityki niemieckiej i tego Zielonego Ładu, zmieniłaby wszystko. On powinien zawiesić to zielone szaleństwo, skasować certyfikaty, a ceny energii nagle spadną. Nie wiem na co on w ogóle czeka. Aż się to wszystko zawali? No dyletant, zwykły dyletant albo człowiek, który zupełnie inne cele realizuje niż powinny przyświecać rządowi Rzeczpospolitej.
No właśnie. A propos Zielonego Ładu, nowy prezydent USA Donald Trump wycofał się z porozumienia paryskiego i stwierdził, że to nie będzie polityką USA. Czy będzie to jakiś wpływ na Europę i na Polskę?
Ależ oczywiście, że tak, bo przecież ta polityka klimatyczna to jest idiotyzm. My w Europie się samobiczujemy po prostu. Nie będę tutaj używał epitetów, ale ci ludzie są niespełna rozumu. To są ideologiczne tworki, które mają pusto głowach. Ten Zielony Ład w tych głowach tylko odbija się echem, bo tam jest pustka.
Trzeba odejść od tych klimatycznych idiotyzmów. Powiem Państwu, że ja już za swojego życia parę takich myków przeżyłem i to wszystko proszę Państwa to jest jeden wielki biznes, a nie żadna troska o ekologię.
Jakiś czas temu rozmawialiśmy na temat kompletnego braku przydatności wiatraków i solarów w trakcie konfliktu zbrojnego, ponieważ nawet niewielka fala uderzeniowa je uszkadza.
Oczywiście, to jest raz. Po drugie, akurat teraz przeżywamy styczeń i mieliśmy jeden słoneczny dzień. To zapytam, skąd w styczniu wziąć energię do ogrzewania mieszkań? Nie wieje, powietrze stoi, są mgły, nie ma światła, bo zachorzenie pełne. Pytam się, skąd wziąć energię? Oni na to odpowiadają, że jeden dzień był słoneczny. No i co z tego, że jeden dzień taki był?
Uprzejmie dziękuję Panie Pośle za rozmowę.