W rozmowie z portalem onet.pl, Magierowski podkreślił, że Trump „zawsze powtarzał, że Europa powinna wziąć w swoje ręce własne problemy, także te, które pojawiły się w ostatnim czasie po wschodniej stronie naszej granicy” – „nie oczekując nieustającego wsparcia i politycznego, i militarnego, i finansowego ze strony Stanów Zjednoczonych".

„O pomysłach Donalda Trumpa zakończenia wojny w Ukrainie słyszałem wielokrotnie, również w czasie mniej formalnych rozmów, nie tylko od ludzi związanych ze środowiskiem prezydenta Trumpa. Mówili, w cudzysłowie, o odcinaniu części Ukrainy. Mówili: dochodzimy do pewnego porozumienia pokojowego z prezydentem Putinem, a jednocześnie doprowadzamy do sytuacji, w której Ukraina będzie w stanie samodzielnie funkcjonować, także pod względem militarnym i bronić się przed ewentualną następną agresją" – mówił Marek Magierowski.

„Gdybym miał cokolwiek doradzać polskim rozmówcom z prezydentem Trumpem, to powiedziałbym, że powinni go przekonywać do tego, że takie rozwiązanie oznaczałoby zwycięstwo Rosji i porażkę nie tylko Ukrainy, ale też Zachodu, a tym samym porażkę Stanów Zjednoczonych. To, czego najbardziej obawia się prezydent Trump i czego nie cierpi, to przegrywać. Trzeba więc mówić mu wprost, że tego typu deale z prezydentem Putinem po prostu oznaczają porażkę Stanów Zjednoczonych i ich kapitulację" – skonkludował polski dyplomata.