W siedzibie Parlamentu Europejskiego w Strasburgu zorganizowano wczoraj debatę na temat stanu praworządności w Polsce po przejęciu władzy przez rząd Donalda Tuska. Wydarzenie to podsumował w rozmowie z portalem wPolityce.pl europoseł Mariusz Kamiński.

- „W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele kilkunastu państw Unii Europejskiej oraz duża grupa asystentów, sala była pełna. Dla wielu z nich, przedstawione informacje były absolutnie wstrząsające”

- relacjonował.

Prelegenci opowiedzieli m.in. o sposobie przejęcia prokuratury przez rząd Donalda Tuska, podważaniu statusu sędziów czy atakach na Trybunał Konstytucyjny oraz Sąd Najwyższy.

- „Polska jest państwem unijnym, gdzie standardy praworządności i demokracji muszą być przestrzegane. Tymczasem to, co dzieje w naszym kraju, a w szczególności całkowite milczenie Komisji Europejskiej w tej materii, pokazuje politykom z innych krajów, jak bardzo kruche są podstawy europejskich wartości. Jak bardzo instrumentalnie może je traktować europejski establishment, kiedy ma interes, żeby zniszczyć niewygodne dla siebie środowiska polityczne w poszczególnych krajach UE”

- powiedział rozmówca wPolityce.pl.

- „Europejski lewicowo-liberalny establishment, którego częścią jest Platforma Obywatelska i Donald Tusk, jako znaczący eksponent tego układu, uzurpuje sobie prawo do stosowania bezprawnych metod oraz naginania i łamania wszelkich zasad w imię swoich partyjnych interesów. To dla przyszłości całej Europy jest sytuacja niezwykle niebezpieczna”

- dodał.

Europoseł przypomniał o „ogromnej manipulacji” z ostatnich lat, kiedy „na rząd PiS zorganizowano permanentną nagonkę, sporządzano różnego typu znieważające i zniesławiające nasz kraj raporty, a ówczesna opozycja - dziś rządząca - żądała wprowadzenia sankcji finansowych przeciwko Polsce, czyli przeciwko naszym obywatelom”.

- „Grozi nam europejska dyktatura, która za liberalno-lewicową maską ukryła żądzę władzy i zniszczenia niezależnych ruchów politycznych o charakterze centroprawicowym. Wczoraj w PE, w oparciu o jakieś dwa artykuły w antyorbanowskiej prasie, odbyła się absurdalna debata potępiająca węgierski rząd za rzekome inwigilowanie unijnych instytucji. Ma być podjęta rezolucja potępiająca węgierski rząd. Nasi koledzy z Włoch, którzy są częścią EKR, także są atakowani - szczególnie premier Giorgia Meloni. Chcą rozbić i zniszczyć ruchy antyestablishmentowe o charakterze centroprawicowym nie tylko w Polsce, na Węgrzech czy we Włoszech, ale w całej Europie. To się dzieje na naszych oczach i stanowi ogromne niebezpieczeństwo”

- przestrzegł.