Do protokołu z posiedzenia PKW z 23 września dotarł portal Niezależna.pl. Przyjęcie szokującego stanowiska zaproponował zgłoszony do PKW przez Polskę 2050 Paweł Gieras. Poparł go nominowany przez KO Ryszard Balicki, który przekonywał, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej „w całości nie jest sądem, który mógłby być traktowany jako sąd niezależny, a sędziowie jako niezawiśli”.

Na absurdalne propozycje odpowiedział przewodniczący PKW Sylwester Marciniak, który podkreślił, że działania te będą miały katastrofalny skutek w kontekście zbliżających się wyborów prezydenckich.

- „Przewodniczący PKW S. Marciniak wskazał, że jeżeli PKW pójdzie w przedstawionym kierunku, obawia się, że jeśli nie będzie zgodnej inicjatywy ustawodawczej w tej sprawie, to PKW nie przeprowadzi najbliższych wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej”

- czytamy w protokole.

Podobne stanowisko zajął sędzia Wojciech Sych.

- „PKW nie jest sądem i nie jest organem, który ma prawo wypowiadać się w kwestii tego, czy taka, czy inna izba Sądu Najwyższego jest sądem, czy nie jest sądem. Zgodnie z Konstytucją RP została ta Izba powołana i funkcjonuje. PKW nie ma żadnych podstaw, żeby się na ten temat wypowiadać”

- podkreślił.

Ostatecznie nie podjęto porozumienia w tej sprawie.