Temat kobiet i ich roli w Kościele, który pojawił się kilkakrotnie podczas podróży do Luksemburga i Belgii w dniach 26-29 września, był również centralnym tematem rozmowy Papieża Franciszka ze 150 jezuitami, z którymi spotkał się w Brukseli. Jak zawsze po takich spotkaniach „La Civiltà Cattolica” opublikowała dziś pełny tekst dialogu, który spisał o. Antonio Spadaro.
Kobiety w Watykanie
„Kościół jest kobietą” - odpowiedział Franciszek na pytanie jednego z jezuitów o „trudności w zapewnieniu kobiecie bardziej sprawiedliwego i adekwatnego miejsca w Kościele”. „Widzę kobietę na drodze charyzmatów i nie chcę ograniczać dyskursu na temat roli kobiet w Kościele do tematu posługi”, wyjaśnia Papież. Podkreśla, że w tym czasie „coraz bardziej stara się wprowadzać kobiety do Watykanu na coraz bardziej odpowiedzialne stanowiska. I rzeczy się zmieniają: można to zobaczyć i odczuć”. Jednocześnie dodaje „będziemy kontynuować tę drogę. Wszystko działa lepiej niż wcześniej” – zapewnia Papież.
Migranci powinni być zintegrowani
W wywiadzie Papież porusza następnie kwestię migracji, którą należy dogłębnie przeanalizować. „Migrant, który nie jest zintegrowany, kończy źle, podobnie jak społeczeństwo, w którym się znajduje” - ostrzega Papież, przypominając atak z 2016 r. właśnie w Belgii, na lotnisku, który kosztował życie 16 osób z rąk dwóch terrorystów powiązanych z tzw. Państwem Islamskim. „Ta tragedia jest również wynikiem braku integracji” i „Kościół musi poważnie potraktować swoją pracę z migrantami”.
Jednocześnie Papież Franciszek powtarza, że „Europa nie ma już dzieci, starzeje się. Potrzebuje migrantów, aby odnowić swoje życie. Stało się to kwestią przetrwania”.
Wspólnota ważniejsza niż ksiądz
Nie tylko mało dzieci, ale także mało powołań. Temat został wywołany przez jezuitę, który zapytał o przyszłość wspólnot parafialnych bez księży? „Wspólnota jest ważniejsza niż ksiądz. Kapłan jest sługą wspólnoty” - odpowiedział Papież. Przytoczył przykład sióstr zakonnych, które przyjmują rolę odpowiedzialnych za wspólnoty w niektórych częściach świata, takich jak peruwiańskie zgromadzenie sióstr zakonnych, które ma „szczególną misję” „udawania się do miejsc, w których nie ma księdza. Robią wszystko: głoszą kazania, chrzczą... Jeśli w końcu zostanie wysłany ksiądz, udają się gdzie indziej” – powiedział Franciszek.
„Jezuita nie może się niczego bać”
Mówiąc o misji, Papież, patrząc na kontekst Belgii, jednego z najbardziej zsekularyzowanych krajów w Europie, zachęca jezuitów, aby się nie bali: „Jezuita nie może się niczego bać. Jest człowiekiem w napięciu między dwiema formami odwagi: odwagą szukania Boga w modlitwie i odwagą pójścia na granice”. Jako mistrzów w tym względzie Papież wskazuje ojca Matteo Ricci, ojca Roberto De Nobili i innych wielkich misjonarzy, którzy „przerażali niektórych w Kościele swoim odważnym działaniem”, ale „wyznaczali granicę inkulturacji”. Tej granicy „trzeba szukać w rozeznaniu. A rozeznaje się ją poprzez modlitwę”. Modlitwa jezuicka „rozwija się w sytuacjach granicznych, trudnych. To jest piękna rzecz naszej duchowości: podejmowanie ryzyka”.
Nowe formy pogaństwa
Odnosząc się do „złożonego zjawiska” sekularyzacji, Franciszek mówi o „formach pogaństwa”: „Nie potrzebujemy posągu pogańskiego bożka, aby mówić o pogaństwie. „Musimy głosić tej kulturze świadectwo, służbę i wiarę. A od wewnątrz musimy to czynić modlitwą”. Służba czyni dialog „owocnym”, ale dialog jest często utrudniany przez „silny klerykalizm” w Kościele. „Tam, gdzie jest klerykalizm, nie ma służby”. Jednocześnie Papież dodał, aby nie mylić ewangelizacji z prozelityzmem.
Apostolat intelektualny
Dla Papieża ważny jest również „apostolat intelektualny”, część powołania jezuitów, którzy „muszą być obecni w świecie akademickim, w badaniach, a także w komunikacji”. Kiedy zaś Kongregacje Generalne Towarzystwa Jezusowego mówią o włączeniu się w działania ludzi i w historię, nie oznacza to – jak mówi Franciszek – «zabawy w karnawał”, ale włączenie się w nawet najbardziej instytucjonalne konteksty z pewną „sztywnością”, w dobrym tego słowa znaczeniu. „Nie należy zawsze szukać nieformalności” – zaznacza.
Synodalność w Kościele jest łaską!
Pytanie dotyczy zatem synodalności, która znajduje się w centrum Synodu trwającego w Watykanie. „Synodalność nie jest łatwa, nie, a czasami dlatego, że istnieją autorytety, które nie prowadzą dialogu. Proboszcz może podejmować decyzje sam, ale może je podejmować ze swoją radą. Tak samo biskup i papież”. Franciszek powiedział, że jest przekonany, że dzięki Synodowi „sprawy zostaną wyjaśnione właśnie metodą synodalną”: „Synodalność w Kościele jest łaską! Władza dokonuje się w synodalności”.