- „W wyniku odniesionych obrażeń u 6-letniego chłopca doszło do zatrzymania akcji serca i pomimo podjętej natychmiast reanimacji jego życia nie udało się nam uratować”
- poinformowała Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Przemyślu.
Obrażenia 38-letniego ojca i 9-letniej dziewczynki okazały się niegroźne i nie wymagali oni hospitalizacji. Trafili pod opiekę psychologa.
Jak donosi „Fakt”, tragedia wstrząsnęła nawet ratującymi ofiary medykami i prowadzącymi na miejscu czynności funkcjonariuszami policji.
- „Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci. Nasi policjanci, którzy byli na miejscu i ratownicy do końca wierzyli, że reanimacja chłopca się powiedzie, że to nie skończy się tak, jak się skończyło”
- przyznała asp. szt. Justyna Urban z Komendy Powiatowej Policji w Przeworsku.
18-letni kierowca był trzeźwy. Śledczy ustalają okoliczności zdarzenia.