W samym tylko Berlinie aresztowano około 400 osób. Rannych zostało 30 funkcjonariuszy, w tym jeden poważnie przez nielegalne fajerwerki. Konieczna była operacja.

Deutsche Welle podkreśla jednak, że zamieszki miały miejsce nie tylko w Berlinie. W Lipsku około 50 osób zaatakowało policjantów fajerwerkami i butelkami. W Kolonii dwóch policjantów raniły petardy.

W Monachium z kolei od 200 do 300 osób z „lewicowego spektrum” doprowadziło do zamieszek i podpaleń. W Gelsenkirchen strażaków ostrzelano petardami - podaje DW.com.

W Nadrenii Północnej-Westfalii na obrzeżach Geseke w wyniku eksplozji fajerwerku zginął 24-letni mężczyzna. Podobnie życie zakończył 20-latek w Hamburgu. Śmiertelnie ranne zostały też dwie osoby w Saksonii. Podobna sytuacja miała miejsce na północy Brandenburgii.