Targowisko spłonęło niemal doszczętnie – zniszczeniu uległo około 1,5 tysiąca sklepów i punktów usługowych. Dopiero teraz dobiegły końca oględziny pogorzeliska.

Rp.pl informuje, że na miejscu znalezione zostały:

„[…] fragmenty urządzeń zapalających i wybuchowych”.

Wskazuje to na celowe działanie – podkreślono. Dziennikarze dowiedzieli się też, że w zgliszczach zabezpieczone zostały odciski palców i ślady biologiczne, które mają zostać poddane dalszym badaniom.

Prok. Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Krajowej przyznaje, że jedna z hipotez zakłada, że do podpalenia doszło na zlecenie rosyjskich służb. Wiodąca hipoteza mówi o ogniu wywołanym odpaleniem ładunku wybuchowego.

Służby nie mogą jednak obecnie ujawnić, jakie ślady oraz przedmioty znaleziono na miejscu.