W rozmowie z portalem Niezależna.pl dyrektor Biura Rady Krajowej NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” Grzegorz Cymiński podkreślił, że „oczywistą nieprawdą” są twierdzenia, wedle których trwający na granicy protest utrudnia przekazywanie pomocy Ukrainie.
- „Na granicach przepuszczamy transporty humanitarne, broń (chociaż ja na granicy w Hrebennem z takimi transportami się nie spotkałem) i pojazdy typu ADR, czyli chemikalia, paliwa. One są przepuszczane na bieżąco poza wszelką kolejnością”
- powiedział.
Ocenił, iż dzisiejsze wystąpienie premiera może być „pretekstem do spacyfikowania rolniczych protestów”.
- „Pytanie, dlaczego nie można było wprowadzić szybkim rozporządzeniem zakazu wwozu produktów rolnych z Ukrainy? A tutaj szybciutko w ciągu kilku godzin podejmuje się taką decyzję. Tam się nie dało, tu się da”
- zauważył działacz.
Oświadczenie ws. dzisiejszej zapowiedzi Donalda Tuska wydał również przewodniczący NSZZ RI „Solidarność” Tomasz Obszański.
- „Słowa Pana Premiera to niedopuszczalną manipulacją, mająca za zadanie stłumienie protestów rolniczych i odwrócenie nieudolności rządu RP i zaniechania rozwiązań systemowych dla polskich rodzinnych gospodarstw rolnych.”
- napisał w odpowiedzi na tezę, wedle której rolnicy utrudniają przekazywanie pomocy Ukrainie.
- „NSZZ RI Solidarność oświadcza, że jesteśmy zobowiązani do przestrzegania prawa oraz zapewnienia bezpiecznych warunków prowadzonych działań protestacyjnych. Wszelkie doniesienia sugerujące inaczej są nieprawdziwe i stanowią fałszywe oskarżenia”
- dodał.