Prezes PiS Jarosław Kaczyński bierze dziś udział w proteście przed Ministerstwem Sprawiedliwości, zorganizowanym w odpowiedzi na kolejne skandaliczne działania rządzących. Przy tej okazji lider Zjednoczonej Prawicy udzielił komentarza portalowi Niezależna.pl.

- „Jesteśmy tu po to, by powiedzieć twarde nie temu, co się dzieje w Polsce, w szczególności w sferze praworządności, tutaj przekraczane są wszelkie granice łącznie z prawami człowieka, tortury. Chcemy powiedzieć nie całej polityce, która zmierza do tego, by Polskę zdegradować i gospodarczo, i duchowo, pod każdym względem”

- powiedział.

Polityk stwierdził, że wraca „kondominium rosyjsko-niemieckie”, o którym mówił 8 lat temu.

- „Te cele, które stawiają ci, którzy chcą budować państwo europejskie, szczególnie Niemcy, Francja, są dużo dalej idące - to zmiana Polski w teren zamieszkiwany przez Polaków, ale zarządzany z zewnątrz. Można mówić, chociaż pozory będą zachowane, o końcu państwa polskiego. Mamy możliwość przeciwstawienia się temu, będą podjęte wielkie akcje i ta wielka akcja zmierzająca do wyborów nowego patriotycznego prezydenta RP”

- podkreślił.

W czasie dzisiejszego protestu są zbierane podpisy pod wnioskiem o referendum ws. paktu migracyjnego.