„Istnieją notatki dyplomatyczne świadczące o tym, że Amerykanie byli wprost zszokowani tym, jaką postawę wobec idei tarczy antyrakietowej oraz obrony powietrznej Polskie przyjęła po przejęciu w naszym kraju władzy ekipa Donalda Tuska” – powiedział prof. Cenckiewicz na antenie Telewizji Republika.
Zdaniem autora publikacji „SB a Lech Wałęsa” kwestia tarczy antyrakietowej jest „zupełnie kluczowa” dla całego procesu resetu stosunków z putinowską Rosją z przełomu 2007 i 2008 roku.
„Była to obstrukcja amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce przez obóz Platformy Obywatelskiej. Tusk opowiadał wówczas kompletne brednie o tym, że trzeba stworzyć jakiś europejski system obrony powietrznej. A dziwnym zbiegiem okoliczności również Władimir Putin nie jest entuzjastą amerykańskiej tarczy antyrakietowej w naszym regionie” – przypomina Sławomir Cenckiewicz.
„Nawet w expose wygłoszonym przez Tuska jesienią 2007 roku znajduje się dość dziwny fragment mówiący o tym, że ewentualne powstanie tarczy antyrakietowej powinno być skonsultowane z sąsiadami Polski. Jeden z rosyjskich dziennikarzy dopytywał później premiera Tuska podczas konferencji w Moskwie czy chodziło mu o sąsiada rosyjskiego” – mówił prof. Cenckiewicz.
Autor biografii Anny Walentynowicz czy Lecha Kaczyńskiego przypomniał również znamienny wywiad, jakiego w początkach stycznia 2008 roku udzielił „Dziennikowi” ówczesny szef polskiej dyplomacji w rządzie Tuska – Radosław Sikorski.
„Sikorski próbował tłumaczyć tam wtedy, że głównym celem amerykańskiej tarczy antyrakietowej w naszym regionie miało być powstrzymanie Iranu, a przecież Polsce Iran nie zagraża. Bardzo mocno daje też wówczas Sikorski do zrozumienia, że nie po to ekipa Tuska dokonuje reorientacji stosunków z Rosją, żeby tę koncepcję wywracać jakąś amerykańską ideą tarczy antyrakietowej. I to jest klucz do zrozumienia tego wszystkiego co się później działo” – skonstatował prof. Sławomir Cenckiewicz.