Prof. Ireneusz Cezary Kamiński jest wykładowcą Instytutu Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk, wybitnym specjalistą w zakresie prawa międzynarodowego publicznego i praw człowieka. W latach 2014-2016 był sędzią Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Prawnik skomentował wczorajsze zatrzymanie posła Marcina Romanowskiego pomimo obowiązującego immunitetu europejskiego. Prokuratura powołuje się na dwie opinie, z których wynika, że „immunitet PACE nie wyłączał możliwości zatrzymania i przedstawienia zarzutów posłowi”. Prof. Kamiński ma inne zdanie.

- „Członkowie ZPRE cieszą się immunitetem podczas wykonywania swoich funkcji, co oznacza cały rok parlamentarny. Istnieją dwie procedury związane z immunitetem: (a) jego uchylenie; (b) jego obrona na wniosek członka ZPRE. Szczegółowo określono, jak przebiega (kilkuetapowe) procedowanie wniosku o uchylenie immunitetu członka ZPRE. Polskie władze nie wystąpiły z takim wnioskiem”

- wyjaśnił.

W kolejnym wpisie prof. Kamiński przywołał konkretny przykład.

- „Było kilka spraw immunitetowych. Najbardziej znana to przypadek Nadii Sawczenko, ukraińskiej wojskowej aresztowanej w Rosji. Po pierwsze, została aresztowana zanim została wybrana (Ukraina) do Rady Najwyższej i stała się członkiem ZPRE z Ukrainy. Po drugie, postawione jej zarzuty nie były związane z wykonywaniem ról w ZPRE. Po trzecie, rosyjskie sądy odrzuciły argument z immunitetu ZPRE. Co na to Strasburg? Uznał, że doszło do złamania reguł immunitetowych - wskazano m.in., że krajowe postępowanie powinno zostać zawieszone na cały czas sprawowania funkcji w ZPRE (stanowisko Komisji Regulaminowej ZPRE). Z oczywistymi skutkami dla decyzji aresztowej”

- czytamy.