Raport wskazuje, że wysoka liczba ofiar cywilnych wynika głównie z używania broni o szerokim zasięgu w gęsto zaludnionych obszarach. Jednakże zauważono, że część ofiar zginęła także wskutek niecelnych ataków palestyńskich grup zbrojnych, w tym Hamasu.

Izrael utrzymuje, że jego ataki są precyzyjne i skierowane wyłącznie na członków Hamasu, a wysoka liczba ofiar cywilnych jest efektem działań terrorystów, którzy mogą wykorzystywać cywilów jako „ludzkie tarcze”.

Jednakże śledztwo przeprowadzone przez Radę Praw Człowieka ONZ rzuca inne światło na sytuację. Z ustaleń wynika, że około 80% ofiar zginęło w wyniku ataków na budynki mieszkalne. ONZ ocenia to jako przejaw „rażącej obojętności Izraela wobec śmierci cywilów” oraz ignorowania wpływu metod prowadzenia wojny na ludność cywilną.

Według Ministerstwa Zdrowia w Strefie Gazy, które jest kierowane przez Hamas, od początku izraelskiej interwencji zginęło już ponad 43 tysiące osób. Przewiduje się jednak, że liczba ta może być znacznie wyższa, ponieważ wiele ciał wciąż znajduje się pod gruzami zniszczonych budynków.

Volker Turk, szef ONZ ds. praw człowieka, stwierdził, że „ten bezprecedensowy poziom zabójstw i rannych cywilów jest bezpośrednią konsekwencją nieprzestrzegania podstawowych zasad międzynarodowego prawa humanitarnego”.