„Tuż przed wyrokiem w sprawie aborcji w naszych wewnętrznych badaniach dochodziliśmy do absolutnie rekordowego poparcia nawet 47 proc. I rzeczywiście wtedy wyrok TK i to, co się po nim stało, czyli te masowe protesty doprowadził do tąpnięcia sondażowego” – powiedział Sasin w rozmowie z portalem interia.pl.
Były minister aktywów państwowych stwierdził również – „musieliśmy iść na wiele kompromisów wewnątrz własnego obozu, część naszego środowiska, ta bardziej konserwatywna, naciskała w tej sprawie, stawiając ją na ostrzu noża”.
„Dzisiaj, z perspektywy czasu można otwarcie przyznać, że to był błąd nie tylko dlatego, że spowodował tak wielki spadek poparcia, ale również dlatego, że otworzył całą dyskusję o aborcji i dał dzisiejszym rządzącym pretekst do majstrowania i odwrócenia tego w drugą stronę” – usiłował tłumaczyć Jacek Sasin.