W Parlamencie Europejskim odbyła się dziś debata poświęcona wprowadzeniu przez Niemcy kontroli na graniach. Głos zabrał europoseł Bartłomiej Sienkiewicz, który zdradził, że o planach niemieckich władz nie wiedział wcześniej rząd Donalda Tuska.

- „Polskie władze dowiedziały się o zamknięciu niemieckich granic w przeddzień wprowadzenia kontroli i to z niemieckich mediów. Już samo to pokazuje ryzyka dla strefy Schengen. To był po prostu pokaz arogancji. Obecny rząd niemiecki nie chce wzmocnienia zewnętrznych granic, a wzmacnia granice. Ale to tylko przejaw o wiele szerszego zjawiska. Zasada co dobre dla Niemiec, jest dobre dla Europy już dawno przestała mieć zastosowanie. Przestrzegam przed narodowym egoizmem”

- mówił polityk Platformy Obywatelskiej.

Do słów byłego szefa MKiDN odniósł się poseł PiS Paweł Jabłoński.

- „Żenujące. Tak się chwalili, jak to nikt ich w Europie nie ogra… Tak wysławiali pod niebiosa przywództwo Olafa Scholza… A Niemcom nie chciało się nawet uprzedzić ich o zamknięciu granic! D.Tusk dowiedział się… z mediów. Serio. Co za wstyd”

- napisał były wiceszef MSZ na X.com.