W Prokuraturze Krajowej, na dwa dni przed posiedzeniem Sądu Apelacyjnego ws. aresztu wobec ks. Michała Olszewskiego SCJ, duchowny usłyszał dziś nowe zarzuty, tym razem dot. przywłaszczenia mienia. Przed budynkiem Prokuratury Krajowej odbył się protest w obronie sercanina, w którym udział wzięła jego mama. Kobieta udzieliła wywiadu red. Michałowi Jelonkowi z TV Republika.
- „Bardzo dziękuję wszystkim, którzy tutaj przyjechali, nawet z odległych regionów Polski. Jest bardzo dużo ludzi z Laskowej, ze Stadnik, gdzie znajduje się Fundacja Profeto, gdzie znajduje się Radio Profeto, gdzie syn Michał tam kończył seminarium, gdzie się kształtowało jego kapłaństwo”
- powiedziała.
Podkreśliła, że jej rodzina czuje wsparcie i modli się za wspierających ks. Olszewskiego ludzi.
- „Jakkolwiek wydaje się, że jest to niekończąca się historia, to wszyscy ufamy, że Pan Bóg ma w tym swój cel, Pan Bóg tym kieruje, Pan Bóg tego nie zostawił. Wierzę, że Pan Bóg na pewno ma jakiś plan i cel tego cierpienia”
- stwierdziła.
Dziennikarz dopytał mamę ks. Olszewskiego o działania prokuratury ws. jej syna.
- „Myślę, że i temu Pan Bóg położy w końcu kres, że daje człowiekowi wolną wolę nawet do tego, żeby robić jakieś zło, natomiast wszystko ma jakiś kres. Sprawiedliwość zwycięży”
- odparła.
Kobieta zwróciła się również do osób, które oskarżają jej syna.
- „Chciałabym zapytać wszystkich tych, którzy oskarżają mojego syna, że jest złodziejem, że ukradł pieniądze. Ja jestem prosta kobieta ze wsi, tylko ja pytam, że jeżeli tak jest, to niech ci ludzie mi wytłumaczą, za co on wybudował ten budynek, który stoi, czy to było cudowne rozmnożenie? Nie. Takiego nie ma. Stoi budynek, wykończony praktycznie w środku, klimatyzacje, wentylacje, centralne, windy zamontowane, klatki schodowe pokończone, łazienki pokończone, drzwi pozakładane, budynek docieplony z zewnątrz. Więc pytam tych wszystkich, którzy twierdzą, że mój syn jest złodziejem i ukradł pieniądze, za co on to wybudował?”
- pytała.
Podkreśliła, że ks. Olszewski włożył lata wysiłku w budowę centrum pomocy dla ofiar przestępstw.
- „On tak się cieszył. Ilu ludzi pomogło. To nie są pieniądze tylko z funduszu. Ludzie pomagali w materiałach, dawali różne upusty, bo chcieli pomóc, a teraz to niszczeje. Czy to jest dobre, że teraz to niszczeje? Czy to nie jest tak, że te pieniądze będą zmarnowane?”
- powiedziała.