Pod koniec marca dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Słowik ujawnił informacje, które wywołały kolejny skandal wokół prokuratury przejętej przez ministra Adama Bodnara. Wedle ustaleń dziennikarza, skierowane do sądu przez prokurator Ewę Wrzosek wnioski, których celem było zablokowanie działań opozycji ws. mediów publicznych, powstały poza siedzibą prokuratury. Co więcej, wniosek wysłano z poczty znajdującej się przy siedzibie międzynarodowej kancelarii prawnej Clifford Chance, obsługującej obecnie media publiczne. Ponadto został on zeskanowany na urządzeniu, którym nie dysponuje prokuratura, a dysponuje owa kancelaria. W kancelarii tej z kolei pracuje jedna z założycieli Wolnych Sądów Sylwia Gregorczyk-Abram, która uczestniczyła w whatsappowej grupy „Wejście”, wykorzystywanej do przejęcia mediów publicznych.
W reakcji na te doniesienia minister Bodnar zapewnił, że sprawa jest traktowana z „absolutną powagą”. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej.
Dziś Prokuratura Krajowa przekazała Polskiej Agencji Prasowej, że w siedzibie jednej z warszawskich kancelarii przeprowadzono czynności związane z zabezpieczeniem sprzętu elektronicznego. Wedle nieoficjalnych ustaleń portalu tvn24.pl, chodzi o sprawę prok. Wrzosek.
- „Czynności te są realizowane w ramach prowadzonego w Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej śledztwa dotyczącego wniesienia do kilkunastu sądów okręgowych na terenie kraju pism procesowych zmierzających do zablokowania zmian w statutach spółek medialnych”
- powiedział PAP rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak.