Za prezentowanym niedawno w Sejmie w imieniu klubu PiS przez Janusza Kowalskiego oraz Jacka Sasina projektem ograniczającym podatek Belki zagłosowali dziś nie tylko posłowie PiS, Konfederacji i Kukiz ‘15, ale również Polski 2050, a nawet Klaudia Jachira jako jedyna z Koalicji Obywatelskiej.

Choć za odrzuceniem projektu już w pierwszym czytaniu były niemal w całości: KO, PSL oraz Lewica to jednak szalę przechyliło 29 głosów posłów ugrupowania Szymona Hołowni i projekt przeszedł w Sejmie przez pierwsze czytanie większością aż 20 głosów.

A biorąc pod uwagę fakt, że na sali sejmowej nie było obecnych aż 11 posłów PiS - daje temu rozwiązaniu naprawdę całkiem realne szanse na pomyślną finalizację.

Reasumując - PO, która ochoczo zapowiadała podczas kampanii wyborczej uwolnienie Polaków od podatku Belki teraz zagłosowała przeciwko próbie ograniczenia go, a PiS, które przez długie 8 lat rządów nie zdecydowało się zmierzyć z narzuconym Polakom przed ponad dwiema dekadami podatkiem dochodowym, teraz za jego ograniczeniem się opowiedziało.

Skutek tej uzależnionej od punktu siedzenia dynamiki poglądów dwóch głównych sił politycznych na „belkowe” jest taki, że po raz pierwszy od wielu lat pojawiła się właśnie realna szansa ograniczenia choć w jakimś stopniu podatkowego ciężaru, jakim postkomuniści postanowili obarczyć przed laty mających czelność oszczędzać oraz inwestować Polaków.