W piątek Donald Tusk i Adam Bodnar przedstawili założenia do nowej ustawy regulującej status sędziów powołanych po reformie Krajowej Rady Sądownictwa z 2018 roku. Bodnar zapowiedział, że sędziowie będą podzieleni na trzy grupy, z których jedna – sędziowie awansowani w strukturze sądownictwa – ma podlegać instytucji "czynnego żalu". Przewiduje ona, że sędziowie, którzy przyznają się do błędów i wyrażą skruchę, będą mogli wrócić na wcześniejsze stanowiska, unikając dalszych konsekwencji.

Te kuriozalne zapowiedzi wywołały natychmiastową reakcję ze strony prawniczych autorytetów. Przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa Dagmara Pawełczyk-Woicka zwróciła uwagę, że proponowane przez Bodnara procedury przypominają stalinowskie metody polityczne, w których samokrytyka służyła wymuszaniu publicznych przyznań się do błędów przez liderów partii. Prawnicy obawiają się, że takie działania doprowadzą do dalszego upolitycznienia wymiaru sprawiedliwości oraz podważenia niezawisłości sędziów.

Warto zwrócić uwagę, że trójpodział władzy, będący fundamentem demokratycznego państwa prawa, opiera się na niezależności sądownictwa, które ma pełnić funkcję kontrolną nad władzą ustawodawczą i wykonawczą. Planowane przez koalicję 13 grudnia zmiany w systemie sądowniczym mogą zagrozić tej równowadze, prowadząc do nadmiernej kontroli władzy politycznej nad sędziami.

Działania obecnego rządu, jak wskazują prawnicy, są częścią szerszej strategii łamania praworządności. Od początku swoich rządów koalicja 13 grudnia notorycznie naruszała zasady państwa prawa, zaczynając od ataków na media publiczne i wolność prasy. Próby podporządkowania sobie instytucji niezależnych, takich jak KRS, mogą być jedynie kolejnym krokiem w tej destrukcyjnej polityce.

W odpowiedzi na te zagrożenia stowarzyszenie "Prawnicy dla Polski" organizuje manifestację, która odbędzie się 10 września przed siedzibą Krajowej Rady Sądownictwa przy ul. Rakowieckiej w Warszawie. Wydarzenie ma na celu wyrażenie sprzeciwu wobec działań zmierzających do destabilizacji wymiaru sprawiedliwości.

„Już dziś trzeba protestować przeciwko zamachowi na niezależne sądownictwo i niezawisłych sędziów, na Krajową Radę Sądownictwa i legalnych rzeczników dyscyplinarnych” – apeluje dr Konrad Wytrykowski, sędzia Sądu Najwyższego w stanie spoczynku, który jest jednym z organizatorów manifestacji.

Prawnicy podkreślają, że walka o niezawisłość sądownictwa i przestrzeganie konstytucji to fundamenty demokratycznego państwa prawa. Bez silnych i niezależnych sądów Polska może wkrótce zmierzyć się z poważnym kryzysem praworządności, a proponowane „reformy” grożą dalszą anarchizacją wymiaru sprawiedliwości.