„Nie płacisz podatku PIT, jeśli zarabiasz do 6 tys. brutto” – to hasło, które widniało na plakacie wyborczym Andrzeja Domańskiego.

- „Praca musi się opłacać. Dlatego po wygranych wyborach przeprowadzimy radykalną obniżkę podatków poprzez podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł. To jest konkret. Jako Człowiek Od Gospodarki gwarantuję, że dopilnuję dla Was tej sprawy w Sejmie

- pisał kandydat w wyborach parlamentarnych, ale jako minister finansów swój wpis usunął.

Teraz „Business Insider” donosi, że w tej kadencji obietnica ta jest nie do zrealizowania.

- „Według źródeł rządowych Business Insider Polska rząd nie rezygnuje jednak z tej obietnicy i widzi szansę jej realizacji w 2028 r.”

- czytamy.

Można więc spodziewać się, że usunięty przez ministra wpis wróci na jego media społecznościowe, kiedy będzie kandydował w kolejnych wyborach.

Kolejne obietnice, które wedle ustaleń serwisu idą do kosza, to „Kredyt na start” oraz powrót do poprzedniego sposobu nalizania składki zdrowotnej.