Po dojściu do władzy przez obóz polityczny Donalda Tuska, Grabiec tłumaczył zwolnienie aż 39 osób z KPRM koniecznością redukcji etatów w Kancelarii Premiera RP o 10 proc.

Problem w tym, że po pół roku sprawowania rządów przez Tuska, KPRM pod nadzorem Grabca spuchło o nowe 95 osób.

Dziennik „Fakt” opisujący ową spulchniającą kurację „odchudzającą” jaką administracji rządowej zafundowali z kieszeni polskich podatników Tusk i Grabiec, pisze o „armii nowych ludzi” w Kancelarii szefa rządu Koalicji 13 grudnia.