Tarczyński pokazując na znajdujące się za nim stosy śmieci mówi, że tak wygląda w dużej części włoska wyspa, na którą w ostatnim czasie w ciągu kilku dni przedostało się ok. 7000 nielegalnych migrantów.

- To, co dzieje się na Lampedusie, to nie jest news i rzeczywistość medialna. To jest rzeczywistość, w której żyją, z którą borykają się Włosi – mówi Tarczyński.

- Nie dopuścimy do tego, aby taki syf, taki poziom niebezpieczeństwa pojawił się w Polsce – podkreśla europoseł PiS.

Wskazując na łodzie, którymi przypłynęli nielegalni migranci mówi:

- Zobaczcie, jak to wygląda! Jak wyglądają łodzie, jeżeli w ogóle można nazwać to łodziami, i jak wygląda porządek, który po sobie zostawili.

Zwraca się też w mocnych słowach do polityków opozycji i do celebrytów zachwalających przyjmowanie migrantów do Polski.

- Pytam po raz kolejny: gdzie są ci, którzy cały czas chcą wpuszczenia nielegalnych imigrantów? Gdzie jest Hartwich, gdzie jest Łącki, gdzie jest Tusk? - pyta Tarczyński.

- Nie dopuścimy do tego, aby zniszczyli Polskę tak, jak zniszczona jest Lampedusa, jak niszczą Włochy, jak niszczą Francję i Niemcy – stwierdza mocno polityk PiS.

- Te wybory, te decyzje, które zapadną niebawem, są fundamentalne. Będziemy walczyć o to, czy możemy spać spokojnie we własnych domach, czy zgodzimy się na to, aby w polskich portach pojawiały się takie statki, takie promy, które muszą odbierać tysiące (nielegalnych migrantów - red.) i transportować w głąb Włoch - podkreśla.

- Bezpieczna Polska to jest nasz cel. To, co dzieje się na Lampedusie, to nie jest news i rzeczywistość medialna. To jest rzeczywistość, w której żyją, z którą borykają się Włosi. Widziałem płaczące kobiety, mężczyzn, którzy są przerażeni tym, co tutaj się dzieje. Nie dopuścimy do tego, aby takie sceny miały miejsce w Polsce – stwierdza europoseł PiS Dominik Tarczyński.