Państwowa Komisja Wyborcza ostatecznie nie uległa naciskom rządzących i wykonała wyrok Sądu Najwyższego, przyjmując sprawozdanie finansowe komitetu PiS. W następstwie minister finansów powinien zlecić przekazanie ugrupowaniu Jarosława Kaczyńskiego należnych z budżetu państwa środków. Tuż po decyzji PKW premier Donald Tusk opublikował jednak w mediach społecznościowych wpis, w którym wyjaśnił, jak on rozumie prawo.

- „Pieniędzy nie ma i nie będzie. Na moje oko tyle wynika z uchwały PKW”

- napisał.

Wygląda więc na to, że rządzący planują zlekceważyć uchwałę PKW, podobnie jak lekceważą niewygodne dla siebie orzeczenia sądów. Goszcząc na antenie TVN24, szef Kancelarii Premiera Jan Grabiec stwierdził, że „nie wyobraża sobie” wypłaty środków dla PiS.

- „Nikt w Polsce właściwie nie kwestionuje, że PiS ukradł pieniądze publiczne na kampanię partyjną, że decyzja PKW pierwotna, która dotyczyła ukarania właśnie za ten fakt, zgodnie z przepisami Kodeksu wyborczego, jest decyzją głęboko uzasadnioną”

- przekonywał.

Minister stwierdził, że PKW tak naprawdę… decyzji nie podjęła.

- „Przepisy jasno mówią, że PKW po decyzji Sądu Najwyższego przyjmuje sprawozdanie i kropka. To, co zrobiła Państwowa Komisja Wyborcza, ten cały ustęp drugi, który kwestionuje ustęp pierwszy, sprawia że właściwie literalnie, zgodnie z przepisami prawa, PKW nie podjęła uchwały, o którą chodzi w przepisach”

- powiedział.