W rozmowie z Interią mł. asp. Jacek Wilczewski z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie przekazał, że dziecko miało rany wskazujące na pogryzienie przez psy. Na posesji, na której odnaleziono ciało, mieści się hodowla psów.
- „Na miejscu pod nadzorem prokuratora działa grupa operacyjno-procesowa i technik. Pierwsze poglądowe ustalenia wskazują na to, że psy z prowadzonej na posesji hodowli przyczyniły się do tej tragedii”
- powiedział mł. asp. Wilczewski.
Dziewczynka przebywała na posesji zaprzyjaźnionej rodziny. Wedle ustaleń RMF FM, siedmiolatka weszła do kojca i wypuściła 11 psów.