Nowela budżetowa została przyjęta stosunkiem głosów 241 za, 205 przeciw i 5 wstrzymujących się. Dokument teraz trafi do Senatu, gdzie zostanie poddany dalszym obradom. Wśród kontrowersji związanych z nowelizacją Sejm odrzucił poprawkę PiS, która miała na celu zmniejszenie wydatków na obsługę zadłużenia o 7,2 miliarda złotych, aby te środki przeznaczyć na zwiększenie dotacji dla Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ).
Ministerstwo Finansów przekazało, że podwyższony deficyt wynika z niższych dochodów, szczególnie z podatków VAT, CIT i PIT. W 2024 roku wpływy z VAT będą niższe o 22,9 miliarda złotych, a dochody z CIT i PIT o około 11,5 miliarda złotych.
W obliczu niższej niż przewidywano inflacji, której średnioroczna wartość ma wynieść 3,7% (a nie 6,6%, jak zakładał pierwotny budżet), dochody z podatków nie spełniły oczekiwań rządu.
Wielu ekspertów ostrzega, że dług publiczny, choć konieczny do sfinansowania bieżących wydatków, może stać się obciążeniem dla gospodarki w dłuższym okresie. Wzrost zadłużenia, szczególnie w sytuacji niestabilności gospodarczej, może mieć długofalowe konsekwencje zarówno dla polskiego budżetu, jak i dla sytuacji ekonomicznej obywateli.