„Były sędzia sądu apelacyjnego, powołany do Sądu Najwyższego przez neo-KRS w procedurze zakwestionowanej przez europejskie trybunały” – zaanonsowała widzom swego rozmówcę Kolenda-Zaleska.

Sędzia Karpiński nie dał się jednak wyprowadzić z równowagi i oceniając, że słowa pracownicy TVN24 są „niewłaściwe”, a on skorzystał z zaproszenia tej telewizji „z szacunku do widzów”.

Jak dodał również prezes IK Sądu Najwyższego „szacunek powinien obowiązywać w obie strony”.

„Było mi zwyczajnie smutno, gdy pani Kolenda-Zaleska, dziennikarka TVN24 obrażała Pana Prezesa Izby Karnej Sądu Najwyższego Zbigniewa Kapińskiego i również dlatego, że Pan Prezes musi tłumaczyć oczywistości. Pan Prezes próbował wytłumaczyć, że niektóre wyroki ETPC, aby zostały wprowadzone do porządku prawnego RP, wymagają zmiany konstytucji” – skomentowała za pośrednictwem mediów społecznościowych przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa Dagmara Pawelczyk-Woicka.

Cóż, to nie pierwszy tego rodzaju popis byłej dziennikarki „Czasu krakowskiego”. Kilka lat temu zerwała wywiad z wiceministrem rządu Zjednoczonej Prawicy Jackiem Żalkiem, gdy nie spodobały jej się wyrażane przez niego opinie. Choć trzeba przyznać, że Kolenda-Zaleska potraf być również ujmująco miła dla swych gości, choćby wtedy, gdy trzeba zaanonsować na wizji Donalda Tuska wyimaginowanym tytułem „profesora” lub zrobić z nim wywiad podczas pokazowej przebieżki. „Wolne media” całą dobę – w pełnej krasie.