Prezes Suwerennej Polski udzielił wywiadu „Rzeczpospolitej”, w którym był pytany, czy PiS i Suwerenna Polska wrócą do władzy.

- „Tak i wróci wolna Polska! Wróci Polska, o którą walczył mój dziadek, dla której poświęcił życie. Rozliczymy nadużycia i tych, którzy się ich dopuścili, zaczynając od Tuska, Bodnara i ich siepaczy”

- oświadczył.

Tymczasem rządzący oskarżają polityków Suwerennej Polski o nieprawidłowości przy wydatkowaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości.

- „W kwestii Funduszu Sprawiedliwości wielkie zasługi mają moi zastępcy, zwłaszcza Marcin Romanowski. Znając efekty ich pracy, bo byłem ich zwierzchnikiem, chętnie ich sukcesy przypiszę też politycznie sobie”

- powiedział b. minister sprawiedliwości.

- „Wystarczy wspomnieć, że obejmując Ministerstwo Sprawiedliwości po rządach Platformy, zastaliśmy zaledwie kilkanaście ośrodków pomocy prawnej, a my stworzyliśmy całą sieć w kraju, ponad 300 takich punktów, które świadczą codziennie pomoc dla potrzebujących”

- dodał.

Ziobro opowiedział również o swoim stanie zdrowia. Polityk przeszedł trudne leczenie po zdiagnozowaniu u niego choroby nowotworowej.

- „Wróciłem do żywych. Nastąpiła poprawa w zdrowiu, choć nie jestem w pełni sił i przechodzę bardzo intensywną rehabilitację. Proszę pamiętać, że zdiagnozowany u mnie złośliwy nowotwór (z przerzutami), mimo radioterapii, chemioterapii i skomplikowanych operacji, które przeszedłem, i tak w ciągu pięciu lat odsyła na tamten świat ponad 60 procent chorych”

- podkreślił.

Zaznaczył, że czuje się lepiej i każdego dnia przechodzi przez intensywną rehabilitację.