Działająca wbrew orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego komisja wezwała na przesłuchanie Zbigniewa Ziobrę, powołując się a opinię biegłego, sporządzoną bez żadnego kontaktu z Ziobrą i uzyskania aktualnej dokumentacji medycznej. Przesłuchanie miało rozpocząć się o godz. 10, ale były minister sprawiedliwości się nie stawił. Przewodnicząca Magdalena Sroka poinformowała, że wcześniej nie przesłał usprawiedliwienia swojej nieobecności. Następnie Tomasz Trela z Nowej Lewicy zawnioskował o ukaranie polityka.

- „Chciałbym złożyć wniosek do sądu z wnioskiem o nałożenie grzywny za niestawiennictwo się na dzisiejsze wezwanie”

- powiedział.

- „To, że pan Ziobro publikuje zdjęcia ze swojej choroby, to jego prawo i jego decyzja. Nikt z członków komisji nigdy nie kwestionował, że pan Ziobro był chory. To, że był chory nie oznacza, że nie może zeznawać, że nie może udzielać informacji”

- dodał.

Zapowiedział też, że „jeżeli pan Ziobro będzie uporczywie unikał posiedzeń komisji, to nie mam żadnych wątpliwości, że wystąpimy z wnioskiem o zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie”.