Wszystko wskazuje na to, że tegoroczne wybory prezydenckie to początek końca kariery politycznej Roberta Biedronia. Nie tylko osiągnął fatalny wynik w skali kraju, ale także w Słupsku, którego to miasta był prezydentem, pokonał go nawet… Krzysztof Bosak.

Według danych PKW z niemal wszystkich komisji w kraju, Robert Biedroń uzyskał w skali kraju zaledwie 2,21 proc. głosów. Polityk jednak często przechwalał się tym, jak sprawnie rządził w Słupsku, którego to miasta był prezydentem. Wygląda jednak na to, że mieszkańcy zapamiętali jego rządy… nieco naczej.

Marcin Makowski poinformował na twitterze, że Biedroń w Słupsku znalazł się dopiero na piątym miejscu i wyprzedził go nawet Krzysztof Bosak! Rzecznik rządu Piotr Müller dodał:

Dokładnie tylko 3,75% głosów. Bajki pisane o swojej prezydenturze w Słupsku czas już odłożyć na półkę Panie #RobertBiedroń”.

dam/PAP,twitter